Teraz jest 3 czerwca 2024, o 23:36 Wyszukiwanie zaawansowane
Krycha napisał(a): Nie żebyta kobitka wyła i piszczała z bólu. ale wyglądała totalnie na nieobecną a inni sobie mogli robić co chcieli, wcale nie słuchali jej, nie było dialogu, przeraziło mnie to...
Krycha napisał(a):potem niestety był juz szpitalny standard (oxy do urodzenai łożyska,szycie nacięcia), ale do momentu narodzenia się dziecka wszystko szło sprawnie gładko i bez męczarni i cierpienia, udało mi się też uchronić dziecko przed ew. podaniem mi (a przez to jemu) leków narkotycznych.
mamazo napisał(a):pili - chcę zauważyć, że jest coś takiego jak znieczulenie zewnątrzoponowe, które ma pewne wady, ale nie występują one zawsze i u każdego. Mi na przykład pomogło i nie miałam żadnych komplikacji, za to miałam komfortowy I okres porodu i dużo siły na wypieranie mej kolosalnej Marysi.
mamazo napisał(a):Oczywiście znieczulenie dolarganem, który jest środkiem narkotycznym, przenikającym doskonale do dziecka, nie powinno byc stosowane, a jednak niestety jest. Podobno też dolargan otumania kobietę, a wcale nie przynosi jej ulgi. Niezły szajs jednym słowem.
zielona napisał(a):Słyszałam też, że może do tego stopnia otumanić dzecko, że nie będzie w stanie ssać
Powrót do Ciąża - stan błogosławiony
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości