Witam,
Czy to możliwe żeby pierwszy cykl po porodzie miał dokładnie tak samo regularne objawy jak te przed porodem?
Moja ukochana Żona 14 tygodni po porodzie (mimo że karmi nadal piersią z jednorazowym dokarmianiem w ciągu dnia) dostała obfite krwawienie, które trwało 5 dni jak w cyklach przed porodem. Niestety nie odnotowaliśmy wzrostu temperatury przed tą rzekomą miesiączką, ponieważ zaczęliśmy mierzyć dopiero od 5 dnia obecnego cyklu. Jednak po tym krwawieniu jak widać na załączonym wykresie z programu OvuView:
http://www.fotosik.pl/zdjecie/40fbddbbec622e3d
8 dnia pojawił się śluz, który w 12 dniu osiągnął szczyt i w tym samym dniu żona miała ból w podbrzuszu (przed porodem miewała ból owulacyjny). Następnego dnia śluzu było już mniej i odnotowaliśmy skok temperatury o 0,4 stopnia. Dziś już jest 16 dzień cyklu i temperatura utrzymuje się na podobnym poziomie a śluzu prawie nie ma.Chciałbym zaznaczyć że żona z powodu nocnego karmienia nie mierzyła temperatur o stałej porze.
Mam w związku z tym dwa pytania:
1. Czy możliwe żeby pierwszy po porodzie cykl był już tak regularny jak przed porodem i wszystkie objawy były takie same
i w tym samym czasie?
2. Czy wyznaczony w ten sposób początek fazy lutealnej (mimo niepewności co do temp, i czy odczuwany ból to
ból owulacyjny) jest pewny i czy podjęcie współżycia po całkowitym zaniku śluzu będzie bezpieczne (nie planujemy kolejnego dziecka).
Pozdrawiamy
Janek i Ewelinka