W tym cyklu w czasie 6 nizszych temperatur aż do teraz (5 dzień wyższych, z czego 2 zaburzone) mam stałą wydzielinę(?)- właśnie nie wiem czy jest to stała wydzielina- mamy odczucie, jakby "spływała" gęsta kropelka, ale po sprawdzenie na papierze jest wydzielina(?) wodnista, szybko wsiąka w papier, może odrobinę lepka, a czasami przy tym odczuciu na papierze nic nie ma.
W czasie 6 niższych temperatur zaobserwowałam śluz przejrzysty i rozciągliwy, który potem zrobił się mleczny, mniej rozciągliwy, potem gęsty lepki. Skok temperatury był znaczny- z 36,5 na 36,80 i temperatura utrzymuje się na tym poziomie (najniższa to 36,70), ale cały czas jest ta "wydzielna".
Czy w takim razie jestem teraz w fazie niepłodności poowulacyjnej?
Bardzo proszę o pomoc.