Cześć dziewczyny. Po 2 latach przerwy znów zawitałam w tym wątku, bo właśnie zaczęła mi się 2 ciąża
No i mam pytanie. Czy któraś z was podróżowała (dosyć daleko) na początku ciąży samochodem??? Wybieram się na miesięczne wakacje do PL i akurat będzie to 7 tc. Czeka mnie 13 godzinna podróż. Wprawdzie podzieliliśmy jazdę na dwa dni na 8 godz.+ nocleg + 5 godz. No i położnej tutaj pytałam i ona nie widzi przeciwskazań. Ale tutaj oni do ciąży trochę inaczej podchodzą niż PL. Wprawdzie dostałam żel Crinone (mocniejszy odpowiednik Duphastonu), bo powiedziałam, że w poprzedniej ciąży plamiłam na początku.
Pierwszą ciążę miałam mieszkając w PL i tam gin mnie trochę straszył jazdą samochodem, ale ciąża była zagrożona. No ale teraz niby wszytsko jest ok i ginia powiedziła, że to, że w pierwszej miałam problemy, to nie znaczy że w drugiej będą, każda ciąża jest inna i nie ma co panikować, a na tym etapie co ma być to będzie - biorę progesteron, a reszta ...-trzeba czekać.
No mimo wszytsko mam trochę stracha, ale może wy macie podróżnicze doświadczenia???