Witam serdecznie
Jestem żoną niepijącego alkoholika - mąż nie pije kilka miesięcy - a okres picia trwał ok 20 lat. W domu była agresja, przemoc psychiczna i fizyczna w stosunku do mnie i dzieci. Mój problem polega na tym, że boje się zaufać samemu npr, prowadzę obserwacje, współżyję tylko w trzeciej fazie, stosując jednocześnie prezerwatywę - traumatyczna przeszłość wzbudza we mnie ogromny lęk przed ewentualną ciążą i ewentualnym powrotem męża do picia. Czy ktoś miał podobne doświadczenia? Jak można pokonać lęk? Jak zaufać, gdy tyle krzywdy się doznało? Przecież choroba alkoholowa jest nieuleczalna - mąż do końca życia pozostanie alkoholikiem - oby niepijącym. Jeśli ktoś może mi pomóc, będę b. wdzięczna
Beata