Post o treści dobra nowina powinien znaleźć się w grupie "Dobra nowina", ale ja celowo zamieściałm go tutaj, bo może większość dziewczyn odwiedzających to forum, wcale nie zagląda do dobrych nowin, żeby sie nie dołować, mówię to z własnego doświadczenia.
Chcę sie podzielić z wszystkimi utrudzonymi kobietami, które tak bardzo pragną dziecka i przez to są nieszczęśliwe, smutne, co miesiąc płaczą wiadomo z jakiego powodu, bo tak wyglądało moje życie.
Ostatnio dużo się modliłam o to żeby Pan Bóg przemienił moje serce, żebym chciała przyjąć Jego wolę. Pan mnie wysłuchał i przemienił moje serce. Teraz chcę żeby było tak jak chce Bóg, to dało mi spokój i radość i przybliżyło mnie do Boga. Poczułam że jestem na właściwej drodze, jak ta owieczka która wróciła do swojego Pasterza. Proszę o rozeznanie jaka jest wola Ojca, co mamy robić. Życie daje Bóg, my jesteśmy tylko narzędziem w Jego ręku. Pan bardzo troszczy sie o nasze małżeństwo, mamy pracę, możemy wynajmowac kawalerkę i jeszcze wiele, wiele innych cudów robi w Naszym życiu, wierzę że ma dla Nas najlepszy plan, taki który doprowadzi Nas do Zbawienia duszy, bo przecież o to chodzi.
Pozdrawiam gorąco i życze ufności w Bożą Miłość i Miłosierdzie.
Alicja