przez yen** » 4 listopada 2004, o 17:31
Mój starszy synek wszedł w jakis dziwny okres bujania w obłokach. Jest rozkojarzony i nieprzytomny. Giną mu w przedszkolu kredki, pisaki itp. Nie pamięta, co bylo na angielskim, religii itd.
Na lodówce wisi "10 próśb dziecka" :
1. Pomóż mi skupić się na jednej czynności.
2. Chcę wiedzieć co się zdarzy za chwilę.
3. Poczekaj na mnie, pozwól mi się zastanowić.
4. Jestem w kropce, nie potrafię tego zrobić-pokaż mi wyjście z tej sytuacji.
5. Chciałbym od razu wiedzieć, czy to co robię robię dobrze.
6. Dawaj mi tylko jedno polecenie na raz.
7. Przypomnij mi żebym się zatrzymał i pomyślał.
8. Dawaj mi małe zadania do wykonania, kiedy cel jest daleko - gubię się.
9. Chwal mnie choć raz dziennie, bardzo tego potrzebuję.
10. Wiem, że potrafię być męczący, ale czuję, że rosnę, kiedy okazujesz mi, jak mnie kochasz.
Wydaje mi się, że to stosujemy. Jestem wykonczona. Adaś zamyśla się i idąc po coś do swojego pokoju wraca po 5 min. i mowi: mamo, nie pamietam, po co szedłem.
Może ktoś a jakiś pomysł?