No dobrze.
Czasem człowiek nie daje rady, lekarz nie rozpoznaje i wtedy należy ponarzucać się Bogu.
5 lat temu po 3 poronieniach i kilku operacjach udałam się na modlitwę wstawienniczą do wspólnoty Misericordia w Krakowie.
Zaczęłam też brać udział w mszach o uzdrowienie w moim mieście (grafik:
http://www.se.neteasy.pl/kalendarz-mszy ... zdrowienie), poprosiłam o modlitwę siostry Dominikanki od "paska"
http://www.dominikanki.republika.pl/pas ... inika.htmlOdzew od Boga był natychmiastowy.
Pierwsze dziecko udało mi się urodzić niedługo potem, ma teraz 3,5 roku. Drugie ma pół roku. Dwóch ślicznych i zdrowych chłopców.
Po prostu Bóg pobłogosławił.
Od jakichś dwóch lat są też msze
http://www.czatachowa.pl, gdzie odbywa się mnóstwo uzdrowień z bez- i niepłodności. Spróbujcie przynajmniej odsłuchać nagrania archiwalne.
To nie znaczy, że nie należy się leczyć. Po prostu lekarz to tylko człowiek.
Na pytania chętnie odpowiem na pw lub mailowo:
iskenderun@interia.pl