Dzień dobry.
Nasza córka urodziła się w maju 2013 roku (czyli ma 20 miesięcy). Nadal karmię piersią (dość dużo). Obecnie jestem w 4 cyklu po porodzie (z tym, że 2-wie pierwsze miesiączki były skąpe, a mierzenie temperatury trochę u nas szwankowało, więc nie mam pewności czy były to faktycznie miesiączki, czy może bardziej jakieś krwawienie "śródcykliczne"). Kolejne dwa cykle były już w miarę normalne tzn. cykl dwufazowy z wyraźnym skokiem temperatury z długą pierwszą fazą i z bardzo krótkimi drugimi fazami (około 6 dni). W zawiązku z tym mam następujące pytania:
1. Czy przy tak krótkiej drugiej fazie jest szansa na poczęcie dziecka?
2. Czy jeżeli dochodzi do poczęcia to nie dojdzie do poronienia - bo zapłodniona komórka jajowa nie ma szans się zagnieździć przy tak krótkiej drugiej fazie?
3. Czy w takim wypadku, z moralnego punktu widzenia patrząc, powinniśmy podejmować współżycie w okresie płodnym? A może powinnam udać się do lekarza w celu sztucznego wydłużenia drugiej fazy (i podtrzymania ewentualnej ciąży?)?
Chcielibyśmy postarać się o drugie dziecko, jednakże brak odpowiedzi na powyższe pytania nas blokuje...
Bardzo proszę o odpowiedź i z góry dziękuję