Hej Kacha,
ojej szkoda
, ale na pewno się uda- zresztą na pierwsza ciążę też nie za długo czekałaś....
A u mnie, no cóż tak się przeraziłam, że już nic poza inseminacją mi tu nie pomogą, że się...... udało
Tzn. czy się udało czy nie to się okaże. na razie zaczynam 5 tc ciąży i tyle samo radości, co obaw (poprzednia ciąża była zagrożona).
Test robiłam w 12 dniu od podania pregnylu i 11 dniu wyższej temperatury i 2 kreska była całkiem widoczna, odczekam kolejny dzień i tak samo
Odczucia miałam jak w 1 ciąży - bolący brzuch, a dodatkowo wilczy apetyt i tkliwe piersi, teraz jeszcze kimono mnie ciągle łapie.... (ale to chyba przez pogodę za oknem- u nas 18 st i leje
)Także cieszę się niezmiernie i trochę boję, w sumie za 2 tyg. czeka mnie dłuuuuga podróż na wakacje do Polski i dopiero wtedy wszytsko potwierdzi usg, wiec jeszcze te dwa tyg. niepewności jest. Ciągle biorę żel Crinone (czyli progesteron) i to mnie trochę uspokaja, mam nadzieję że pomoże.
Poza tym, jak powiedziałam im że na razie nie chce inseminacji, tylko ostatni raz normalnie spróbować to dali mi wszytskie możliwe specyfiki: pergotime, puregon i pregnyl. Więc "mała" kuracja pomogła. Teraz tylko modlitwa i czekanie...
Kacha - jestem pewna , że Ci się szybko uda- no i będziemy miały dzieci w tym samym wieku, fajnie
powodzenia i ściskam i trzymam kciuki.