przez Marchewka » 4 marca 2012, o 17:47
Ja w pierwszej ciąży kupiłam taką poduszkę mniejszą. Nie wyobrażam sobie, żebym mogła się uczyć karmić bez niej. Jest niesamowicie wygodna, poręczna szczególnie przy noworodku. Zawsze po karmieniu, gdy dzidzia zasypiała pozwalałam jej wygodnie leżeć na podusi na moich kolanach, a ja np. obcinałam jej paznokcie lub wykonywałam inne zabiegi pielęgnacyjne. Oczywiście wtedy, gdy te czynności były dla mnie na początku nowe i stresujące. Potem przy większym dzidziusiu poduszka stała się użyteczna głównie w nocy. Mała jadła aż trzy razy. Ja tylko siadałam i kładłam poduszkę na kolanach, a mąż kładł mi małą na niej. Często jej nawet nie trzymałam, tylko tak półleżąc spałam. Dziecko było bezpieczne, bo nie mogło się stoczyć z miękkiego "leżaczka". Przydatna była też, gdy przeszliśmy na butelki. Jak mała zaczynała samodzielnie siedzieć, otaczałam ją dla pewności tym rogalem, żeby przy stracie równowagi miała miękkie lądowanie.
Używałam jej do 18 miesiąca życia niuni - wówczas przestała jeść w nocy. Bardzo często ją prałam, a jest w dobrym stanie. Problem był z suszeniem, bo gruba i długo to trwało. Oczywiście najszybciej schła na wakacyjnym słonku.
Moja poducha jest z bawełną w środku, mimo że zamówiłam ,tak jak mi polecono w szkole rodzenia ze styropianem- przysłano nie ten model.