1)Witam. Chciałabym zacząć stosować w moim związku NMPR, ponieważ nie chcę się truć niepotrzebnie hormonami. Jednak boję się, że u mnie ta metoda nie poskutkuje. Boję się, że źle wyznaczę III fazę... Bo na razie planujemy odłożenie poczęcia. Mój mężczyzna jak najbardziej jest za stosowaniem NPRu i wierzy mu w 100%. Ja jednak mam pewne obawy. Nie wiem jak mam się do tej metody przekonać... Miałyście może też takie obawy?
2)Teraz drugie pytanie. Chodzi mi o metodę angielską. Jeżeli w cyklu zauważam śluz rozciągliwy i przeźroczysty, a następnego dnia również roźciągliwy,ale biały (lub też nieroźciągliwy, ale przeźroczysty), to uznaję za dzień szczytu ten drugi śluz, ponieważ posiada jakąś cechę śluzu bardziej płodnego? Mam rację?
3)Jeżeli na moim wykresie dopatrzę się 2 skoków temperatur, to który biorę pod uwagę przy met. angielskiej?
Przepraszam jeśli moje pytania są głupie, ale bardzo zależy mi na odpowiedzi. Jakoś wcześniej nigdzie nie mogłam spotkać się z odpowiedzią na nie.