Teraz jest 21 września 2024, o 00:12 Wyszukiwanie zaawansowane
kiniaa napisał(a):brega napisał(a):Kiniu,
Mam jeszcze pytanie do Ciebie Kiniuu, jak w takiej sytuacji rozwiązujesz sprawę sakramentów? Przystępujesz do Komunii? Zamierzasz się z tego spowiadać, skoro sumienie podpowiada Ci, że nie ma w tym nic złego?
Do komunii przystępuje, mąż też. Do spowiedzi niedługo się wybieram i porozmawiam z księdzem. Ale nie mam odczucia, żebyśmy robili coś naprawdę złego, co zupełnie uniemożliwiałoby przystąpienie do komunii. Nie wiem dlaczego, ale niektórzy uważają użycie prezerwatywy jako najcięższy grzech z możliwych. Antykoncepcja jest grzecham - z tym się zgodzę, ale uważam, że za mało czasami zrozumienia całej sytuacji. Przecież życie w tak długotrwałym celibacie (u nas mogłoby trwać nawet ponad 2 lata- ne wiadomo) nie jest dobre dla małżeństwa, a nawet jeżeli jest, to czy każdy musi mieć siłę i wiarę na takie poświęcenia ???
brega napisał(a): stosowanie ich w okresie płodnym świadczy o większej otwartości na życie (prezerwatywa może pęknąć, zsunąć się) niż czysty npr.
Oleńka Z napisał(a): Ale człowiek, który uważa prezerwatywy za cudowny środek antykoncepcyjny, a metody naturalne za zawodny kalendarzyk, współżyjąc w dni płodne z prezerwatywą może być całkowicie zamknięty na nowe życie. Wrogo do niego nastawiony. Wierzy, że do poczęcia nie dojdzie a kiedy nawet dziecko się to i tak go nie przyjmie.
Oleńka Z napisał(a):Dlatego myślę, że chodzi tu o wolę człowieka, o podejście do nowego życia, o postawę.
KP napisał(a):[ nie o to chodzi, że stosunek musi się tak kończyć, tylko że stosunek polega na tym, iż...
Powrót do Powrót płodności po porodzie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości