Teraz jest 28 marca 2024, o 14:32 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Jak skutecznie nawilżyć powietrze w mieszkaniu?

Forum pomocy - ginekologiczne problemy zdrowotne.

Moderatorzy: admin, NB, agulla

Jak skutecznie nawilżyć powietrze w mieszkaniu?

Postprzez Mysza » 27 października 2009, o 21:49

Macie jakieś sprawdzone sposoby? W ostatnim czasie w moim mieszkaniu jest STRASZNIE sucho, tak jeszcze nigdy nie było :-( Mieszkam w bloku, nie odkręcamy w ogóle ogrzewania, bo tak jest ciepło (w zeszłym sezonie grzewczym może dwa dni było grzane). Dochodzi do tego, że budzę się w nocy i nie mogę oddychać, tak mam zaschnięte usta, w gardle i w nosie. Córka zaczyna w nocy kaszleć, mąż też narzeka...

Miska z wodą niewiele daje (właściwie dla mnie nie ma różnicy czy jest czy jej nie ma).

Czy nawilżacze powietrza, które można kupić działają i czy są zdrowe?
Mysza
Domownik
 
Posty: 643
Dołączył(a): 9 stycznia 2005, o 12:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez ...und_ewig » 27 października 2009, o 22:28

oczywiscie, ze dzialaja i dlaczego mialyby niby nie byc zdrowe??
a jaka macie wilgotnosc? mierzysz ja?

mozesz tez suszyc pranie w domu, pogotowac garnek wody, usw.
...und_ewig
Bywalec
 
Posty: 118
Dołączył(a): 26 czerwca 2009, o 21:56

Postprzez Mysza » 27 października 2009, o 22:47

No, może nieco nieszczęśliwie zadałam pytania, chodziło mi raczej o przystępne cenowo nawilżacze - powiedzmy max w okolicach 100zł. Z tym zdrowiem naczytałam się trochę o tym, że mogą przynieść skutek odwrotny - tzn być źródłem grzybów itp.

Nie mierzyłam wilgotności, do tego też już doszłam, że powinnam ją zmierzyć :> Po prostu do tej pory nie było takiego problemu. Teraz, po paru infekcjach śluzówki mamy (ja i Młoda) w gorszym stanie i to powietrze drażni o wiele bardziej.

Pranie suszę w domu (nie mam balkonu), drzwi od łazienki mam otwarte w czasie tego suszenia, okna pootwierane przez właściwie cały dzień, co tu więcej zrobić?
Mysza
Domownik
 
Posty: 643
Dołączył(a): 9 stycznia 2005, o 12:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez ...und_ewig » 27 października 2009, o 23:10

Myszo, otwieranie okna zima to przynosi wlasnie taki skutek! przeciez na zewnatrz masz mniejsza absolutna wilgotnosc i przez to wysuszasz sobie powietrze w domu. kup hygrometr, wietrz mieszkanie pare razy dziennie, utrzymuj ok. 60% relatywnej wilgoci. pamietaj, ze od ok. 70% robi sie latwo grzyb. i wierzenie to otwieranie okien w pokojach na oscierz, nie na kip w jednym pokoju. to wyziebia niepotrzebnie i nie wietrzy tak naprawde.
...und_ewig
Bywalec
 
Posty: 118
Dołączył(a): 26 czerwca 2009, o 21:56

Postprzez Mysza » 28 października 2009, o 10:03

...und_ewig napisał(a):Myszo, otwieranie okna zima to przynosi wlasnie taki skutek! przeciez na zewnatrz masz mniejsza absolutna wilgotnosc i przez to wysuszasz sobie powietrze w domu.


Zgoda, zimą owszem, kiedy temperatura spada do ujemnych. Ale przecież teraz mamy ok. +10'C! Do tego ostatnimi dniami mżawka i deszcze.

Dziś na noc za głową Młodej położyłam rozwieszony za jej głową mokry ręcznik - nie kaszlała, ale rano nos i gardło znów przesuszone.
Mysza
Domownik
 
Posty: 643
Dołączył(a): 9 stycznia 2005, o 12:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez ...und_ewig » 28 października 2009, o 11:08

roznica nmiedzy 10 a 21 stopni jest b. duza, nie trzeba czekac do mrozow. nie wiem dlaczego tak uwazasz, ale mozesz sobie poszukac diagramow jak nie wierzysz .
...und_ewig
Bywalec
 
Posty: 118
Dołączył(a): 26 czerwca 2009, o 21:56

Postprzez Mysza » 28 października 2009, o 13:57

Ok, nie będę się spierać, bo zarówno od strony naukowej, jak i praktycznej ten problem jest dla mnie całkiem nowy. Z tą temperaturą ujemną przeczytałam gdzieś w necie w dwóch niezależnych miejscach (jedno to forum dla alergików w wątku o nawilżaniu, drugie - jakieś forum fachowo-sprzętowe jeśli chodzi o nawilżacze), dlatego zakodowałam to sobie. Faktem jest, że przy otwartych oknach oddycha się mi lepiej, a teraz spędzam większość czasu w domu, więc praktykuję to na sobie.

Teraz pracuję nad zakupem higrometru. Dzięki za rady :-)
Mysza
Domownik
 
Posty: 643
Dołączył(a): 9 stycznia 2005, o 12:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez ...und_ewig » 28 października 2009, o 14:18

dobrze jest miec termometr z hygrometrem, ktory pokazuje ci wilgotnosc i temp tez na zewnatrz. wtedy mozna madrze wietrzyc. my mamy ten i jestesmy bardzo zadowoleni:
http://www.amazon.de/TFA-30-3013-Funk-T ... 198&sr=8-8
...und_ewig
Bywalec
 
Posty: 118
Dołączył(a): 26 czerwca 2009, o 21:56

Postprzez oreada » 28 października 2009, o 16:14

Mądrze to znaczy jak? :) Zawsze po prostu otwierałam okno, czasem rozszczelniałam i uznawałam za wywietrzone. 8) Możesz napisać konkretniej albo dać przykład, jak się ma temperatura na zewnątrz do wietrzenia/nawilżania/przesuszenia?
oreada
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 254
Dołączył(a): 7 listopada 2005, o 20:22

Postprzez ...und_ewig » 28 października 2009, o 17:08

napisalam wyzej co znaczy madrze, na oscierz i sprawdzajac w trakcie wietrzenia wilgotosc hygrometrem.

wilgotnosc zalezy od temperatury, np metr szescienny powietrza o temp 10°C moze "pomiescic" maksymalnie 9,41g pary wodnej, ale juz przy temp 30°C 30,38g. Czyli w zaleznosci od temperatury maksymalna wilgotnosc powietrza rosnie ekspotencjonalnie.

oreada, pogoogluj sobie, taka wiedza przyda sie w zyciu, szczegolnie jak trzeba bedzie komus wytlumaczyc jak bedzie odwiedzal cie i sie dziwil, ze trzeba wietrzyc jak na dworze pada :wink: mialam ten problem z mama, nie docieralo do niej, ze jak mam na zewnatrz 80% wilgotnosci, a w domu 65% to ja wietrze. I jak zobaczyla, ze rzeczywiscie spada wilgotnosc to uwierzyla mi ze mowie prawde, chociaz nie drazyla tematu :lol: :lol:
...und_ewig
Bywalec
 
Posty: 118
Dołączył(a): 26 czerwca 2009, o 21:56

Postprzez minnesota_ » 28 października 2009, o 17:27

już poza dyskusją o temperaturze i wilgotności... Pamiętam z domu rodzinnego taki elektryczny nawilżacz powietrza, który na pewno nie mógł być bardzo drogi. Powietrze stawało się przyjemniejsze już po paru minutach, a problemu z grzybem nie zauważyliśmy nigdy. Plus w stosunku do "metod domowych" jest taki, że można było użyć kilku kropli olejku aromatycznego, efekt wspaniały :)
minnesota_
Przygodny gość
 
Posty: 14
Dołączył(a): 25 kwietnia 2009, o 14:43

Postprzez oreada » 28 października 2009, o 17:33

...und_ewig napisał(a):napisalam wyzej co znaczy madrze, na oscierz i sprawdzajac w trakcie wietrzenia wilgotosc hygrometrem.


Ok, w moim dzisiejszym zamuleniu pomyślałam o jakichś tajemnych rytuałach wietrzeniowych. 8) 8) 8) :lol:

...und_ewig napisał(a):wilgotnosc zalezy od temperatury, np metr szescienny powietrza o temp 10°C moze "pomiescic" maksymalnie 9,41g pary wodnej, ale juz przy temp 30°C 30,38g. Czyli w zaleznosci od temperatury maksymalna wilgotnosc powietrza rosnie ekspotencjonalnie.

oreada, pogoogluj sobie, taka wiedza przyda sie w zyciu, szczegolnie jak trzeba bedzie komus wytlumaczyc jak bedzie odwiedzal cie i sie dziwil, ze trzeba wietrzyc jak na dworze pada :wink: mialam ten problem z mama, nie docieralo do niej, ze jak mam na zewnatrz 80% wilgotnosci, a w domu 65% to ja wietrze. I jak zobaczyla, ze rzeczywiscie spada wilgotnosc to uwierzyla mi ze mowie prawde, chociaz nie drazyla tematu :lol: :lol:


To ja mam hygrometr wbudowany, dla mnie każdy deszcz to obowiązkowe wietrzenie. :) Po prostu powietrze jest takie... świeże.
oreada
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 254
Dołączył(a): 7 listopada 2005, o 20:22

Postprzez rafiki » 22 lipca 2010, o 09:15

Witam

Odświeżam nieco temat :). Moja siostra chorowała często na gardło i zdecydowanie pomogło kupno akwarium. Wiem ze to może większy wydatek niż nawilżacz ale dodatkowo uspokaja :).

Nawilżacz jest też dobrym wyjściem ale musimy pamiętać aby mierzyć wilgotność powietrza w pomieszczeniu (aby nie było zbyt wilgotno). Tutaj jest kilka zdań o nawilżaczach: http://www.dobryklimat.net.pl/nawilzacze

Pozdrawiam
rafiki
Przygodny gość
 
Posty: 9
Dołączył(a): 21 lipca 2010, o 11:32


Powrót do Szlachetne zdrowie...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron