Dzięki, fiammo.
Ostatnio przeczytałam artykuł o tym, jak to mamy karmiącej nie obowiązują specjalne diety, że trzeba się odżywiać zdrowo, po czym wyjaśniając, co to znaczy zdrowo się odżywiać, posypały się zakazy.
Tym razem staram się tak nie szaleć z tymi zakazami (jak po pierwszym porodzie) i na razie jest dobrze, więc chętnie sobie zjem sałatkę grecką.
Mmadzik, jasne, że wolno.
Ja odciągam laktatorem, bo tak mi jest wygodniej niż ręcznie. A co do butelek to my mieliśmy jedną buteleczkę 150 ml (z sylikonowym smoczkiem) firmy NUK.
http://www.allegro.pl/item715324225_nuk ... wzory.html A tu lepiej widać kształt smoczka:
http://www.allegro.pl/item715299023_nuk ... _rose.html
Ale wiesz, skoro macie już tę buteleczkę fisher price'a, to może ją wypróbujcie, a w razie niepowodzenia będziecie szukać innych. A co do produktów Tommee tippee to ja też uległam temu, co piszą, że imituje kobiecy sutek itp. i kupiłam smoczek colser to nature. Jednak nasz synek miał/ma inne zdanie na ten temat, za to smoczek Nuk czasem ssie, z tym że nie jest miłośnikiem smoczków. Dodam, że chcieliśmy mu podawać ten smoczek tylko w sytuacjach awaryjnych, np. jak mnie nie będzie a on nie będzie mógł zasnąć. Także spokojnie może tę buteleczkę, którą macie Maluch zaakceptuje i będzie ok.
Ps. Ja mroziłam pokarm, tak na wszelki wypadek, żeby mleka było aż zanadto i żebym wiedziała, że na pewno Małej go nie zabraknie.