Teraz jest 11 maja 2024, o 17:20 Wyszukiwanie zaawansowane
fiamma75 napisał(a):Przypomina mi się jak młoda się darła a my nie wiedziliśmy co z nią zrobić, bo nic nie pomagała (też trudny egzemplarz do usypiania) - stwierdziłam wtedy, że chyba wyrzucę ją przez okno, na to mój mąż - to nic nie da, mieszkamy na parterze i na pewno ktoś ją nam odniesie
Krycha napisał(a):A ja chcę żeby dziewczyny wiedziały że jest cieżko, duuuużo ciężej niż to jest opisane w kolorowych gazetkach typu D jak Dziecko.
dota321 napisał(a):Ja to sobie tłumaczę tak (nie wiem jeszcze czy to dobra analogia ): Męża też mam ochotę czasem udusić, ale małżenstwo z nim to jest jedna z najlepszych "rzeczy" które mi się w życiu przytrafiły. Więc może z dziećmi będzie podobnie.
fiamma75 napisał(a):Krycha
Przypomina mi się jak młoda się darła a my nie wiedziliśmy co z nią zrobić, bo nic nie pomagała (też trudny egzemplarz do usypiania) - stwierdziłam wtedy, że chyba wyrzucę ją przez okno, na to mój mąż - to nic nie da, mieszkamy na parterze i na pewno ktoś ją nam odniesie
Tatuś napisał(a):Na pocieszenie dodam, że przy drugim "szkrabie" człowiek ma już więcej cierpliwości. Nie wiem, czy to nazwać doskonaleniem się w cnocie, czy po prostu przyzwyczajeniem
Tatusiowa
AgaM napisał(a):hihii sama cos moge o tym teraz powiedziec Mal ama dwa latka a Jasiek 7 dni i jakos do jaska spokojniej podchodze niz do Malej. fakt ze mala byla bardzo wrazliwa i po przejsciach ale ja nie potrafilam jej zrozumiec a teraz.. jest mi latwiej. Maly chyba towyczuwa bo spokjny i jakos inny niz Mloda ... no chyba ze mu minie
pili napisał(a):A myslicie ze cesarka z wyboru to wstyd??
zielona napisał(a):Uwierz, pili, że kobieta, która własnie urodziła dziecko, nie marzy o niczym innym, tylko o tym, żeby sie tym dzieckiem zająć, "dogodzić" mu, okazać miłość, nakarmić, przewinąć, pokołysać itp., itd. (przynajmniej ja tak miałam).
Powrót do Ciąża - stan błogosławiony
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości