Witam,
od długiego czasu śledzę forum, a dzisiaj postanowiłam się zalogowac i napisać o swoich wątpliwościach...
Kilka słów wstępu:
1. Za 3 m-ce wychodzę za mąż i razem z Narzeczonym chcemy stosować NMPR (jesteśmy chrześcijanami i nie uznajemy innych metod)
2. Obserwowałam cykle rok temu, ale bez szczególnych zapisów. Tak po prostu chciałam mniej więcej zacząć obserwować siebie.
3. Dokładne obserwacje prowadzę od 4 miesięcy (teraz jestem w trakcie 4 cyklu)
4. Mam ksiązki i materiały NPR, czytam, uczę się, rozwiązuję przykładowe cykle... i chyba od tej wiedzy już głupieję, WSZYSTKO MI SIĘ MIESZA
PYTANIA:
1. Śluz rozciągliwy - u mnie zazwyczaj nie więcej niż 2 cm, w książkach piszą, że niby powinien być ponad 2 cm. Czy wystarczy, że widzę śluz przejrzysty i rozciągliwy na 2 cm? A jeśli śluz się rozciąga na te 2 cm a jest mętny, to nadal jest płodny? Bo zaczynam głupieć już...
2. Czy zmiana diety wpływa na ilość / jakość śluzu lub zmianę temperatury? (pomiar term. elektr. Microlife w ustach) Ostatnio jestem na diecie (wiecie, przed ślubem...), trochę stresu do tego dochodzi i moja temperatura w tym cyklu (1 faza) nie jest super stabilna, a wykres wygląda zygzakowato. Czekam teraz na dni wzrostu temp.
3. Czy zbyt mała ilość wypijanej wody wpływa na ilość wydzielanego śluzu?
4. Czy można stosować płyny do higieny intymnej?
5. Czy wieczór 4 dnia wzrostu temp. po szczycie można bezwględnie uznać za początek III fazy? A jeśli nadal utrzymuje się śluz trudny do określenia? Tzn. nadal trochę się rozciąga, ale jest bardziej mleczny i nie jest taki sam jak ten (w mojej opinii) płodny?
6. Rok temu wszystkie cykle miałam 28-dniowe (aż dziw!). Ewentualna rozbieżność 1-2 dni, ale BARDZO rzadko. Ostatnio obserwuję cykle naprzemian:
styczeń - 25 dni
luty - 32 dni
marzec - 27 dni
kwiecień - w toku
Czy jest normalny taki co-dwu-miesięczny rozrzut ilości dni cyklu?
7. Trochę nie z tematu NPR, ale też dla mnie ważne. Jak obserwować śluz np. po odbytym stosunku? Bo rozumiem, że w pochwie pozostaje przez jakiś czas pozostałość nasienia. Współżycie odkłądamy do nocy poślubnej, ale zaczęłam się zastanawiać jak się ma obserwacja śluzu do pozostałości nasienia. Jak to rozpoznawać?
Ja już nie wiem, czy to wszystko wynika ze stresu, że chcę się nauczyć dobrze obserwować swój cykl i dobrze wyznaczać dni płodne i niepłodne... Może za dużo czytam o tym wszystkim, próbuję się wglębiać tak, żeby być dokłądną w tym co robię (generalnie jestem perfekcjonistką...).
Dziękuję z góry tym, którzy przetrwają w czytaniu mojego posta
Kaja