@do7dc
6dc 36,7
7dc 36,6
8dc 36,6
9dc 35,5/6 śluz mętny
10dc 36,5 j,w.
11dc 36,5 S przejrzystszy
12dc 36,6 S b.j, późno spać.
13dc .36,8 S b.j
14dc 36,6 S śliski, już mniej rozciągliwy
15dc 36,7, jeszcze jakiś S, gorsza jakość
16dc 36,7 ani sucho ani mokro
17dc 36,7 ani sucho ani mokro ,alkohol-niewiele
18dc 36,9 dalej nic nie czuje-w dalszych dniach też...
19dc 36,7
20dc 37,1
21dc 36,8
22dc 37,0
23dc 37,1
24dc 37,1
25dc 37,0
26dc 37,2 i X i dlatego się boję, mam nadzieję że cykl nie wygląda na bezowulacyjny
26dc37,1
27dc36,9
jutro, pojutrze powinna być @
Przeważnie wyższe u mnie były powyżej 36,8. W tym miesiącu takie dziwne te pomiary, zakłócenia jak myślę nie wynikają tyle z późnego kładzenia się, czy odrobiny alkoholu, jak ze wstawania o różnych porach, raz pomiary o 4:30,te najniższe, raz o 6:30.
Właściwie pisząc doszłam do wniosku, że gdyby uznać skok 13dc za zakłócenie, to od 15dc. można by odliczyć cztery wyższe, ale już sama nie wiem czy to właściwe. Czy ktoś widzi w ogóle w tym cyklu granicę pomiędzy fazą wyższych a niższych?