Hm... wyniki FSH - sama nie wiem... Wizytę u gin-endo mam dopiero 15 kwietnia...
ze strony mamo-tato.pl ściągnęłam objawy niedoczynności:
Najczęściej występującymi objawami niedoczynności tarczycy są:
• spowolniona przemiana materii (tyjesz mimo, że niewiele jesz) -
bo ja wiem?
• niska temperatura ciała (powoduje to częste odczuwanie chłodu i złą tolerancje na zimno) -
przez ostatnie 3 cykle wzrost temp. był niższy niż dotychczas - max 36,6
• wysokie stężenie cholesterolu we krwi -
nie wiem tego
• skóra blada, zimna, sucha, szorstka i łuszcząca się -
mam ostatnio problemy z cerą - [i]dermatolog twierdzi, że to hormony - smaruję pyszczek[/i]
• obrzęki (szczególnie widoczne na twarzy)
• wypadanie włosów -
chyba nie
• kruche i łamliwe paznokcie -
w normie chyba są
• trudne gojenie się ran -
nie
• niedokrwistość -
chyba nie
• zwolniona czynność serca, słabe tętno, kołatanie serca -
nie
• senność i ogólne osłabienie -
raczej nie
• zaparcia -
nie
• ochrypły głos -
jak się podziębię
• nerwowość -
;)
• zaburzenia miesiączkowania -
no właśnie to mnie niepokoiło - przez ostatnie 3-4 cykle...
• osłabienie słuchu, szum w uszach -
nie
• bóle mięśni i stawów -
hm... bo ja wiem...
• depresja -
nie
• omdlenia i zawroty głowy -
nie
• bóle głowy (w tym migreny) -
nie
• zmniejszone libido -
przez ostatnie 3 cykle - ale to pewnie z nerwów
• obfite lub bardzo obfite krwawienia miesiączkowe -
nie
Ale obecny cykl zapowiada się chyba lepiej - nie było krawienia/plamienia, skok wcześniej - ok. 20 dnia, temp. wzrosła do 36,84.
Dziś odebrałam wyniki badań w 24 dc.
FSH 4,29 (dla f.lutealnej: 1,7-7,7)
LH 10,33 (dla f. lutealnej: 1,0-11,4)
estradiol 146,0 (dla f. lutealnej: 43,8-211,0)
progesteron 15,77 (dla f. lutealnej: 1,7-27,0)
PRL 17,39 (4,79-23,3)
Testosteron 0,6 norma: <0,8
I znów wszystko w normie...
[/i]