Uprzejmie informujemy, że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje Z A M K N I Ę T EWszystkie osoby potrzebujące pomocy zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady
a to tesciowa, kolezanka, sasiadka mówia, ze chłopcom nalezy ograniczyć jajko, ale nie podaje nikt powodu, Czyli jest to kolejny mit? zdanie wyssane z palca?
a ja jestem chyba zbyt łatwowierna...co prawda w łuski w portfelu dajace kase nie wierze podobnie jak to, ze przd rokiem nie mozna strzyc włosów dziecka hi hi ale te jajko to temat rzeka kolezance to nawet pediatra mówiła, ze do roku nie powinna dawać jajka synkowi, ale to mi sie dziwne wydawało, bo w schemacie zywienia przeciez juz od 7 m-ca mozna dawac 1/2 zółtka, ja dawałam...
To jest jakiś ludowy przesąd...
Ja mogę łatwo takie rzeczy weryfikować - jeśli coś opowiada babcia mojego męża, to znaczy, że to jakieś głupoty - więc wystarczy, że pytam męża czy babcia coś takiego opowiada
Podejrzewam, że to jakiś przesąd związany z tym, że jajka wpływają na jajka chłopca
ja też to słyszałam od jednej osoby, ze dziewczynki mogą jesć jajka bez ograniczeńale u chłopców trzeba uważać. Nie znalazłam nic na ten temat i widzę że nikt nie umie wyjaśnić więc podejrzewam że to rzeczywiście jakieś przesądy. Mój synek (17 m-cy) lubi jajecznicę na parze, je 3 razy w tyg. Córka uwielbia jajka na miękko i na parze i je co drugi dzień, mały patrzy i chyba by sie zapłakał jakby nie dostał.