no u mnie tym razem też nie udało się
w sumie jeszcze @ nie dostałam, ale zbliża się już wielkimi krokami. Zaczął mnie brzuch pobolewać i myślałam, że może to już, no i sprawdziłam (akurat mam kilka testów) i niestety piękna, gruba, ale tylko jedna krecha, no i jeszcze rano tempka trochę spadła, więc niestety, ale znów się nie udało.
Nic to, za 2 tyg. jestem umówiona do ginia i może się coś wyjaśni.
Trochę się martwię, bo to już będzie 10 cykl starań. Niby wszystko ok. i nigdy żadnych problemów nie miałam, a tu się okazuje,że to nie jest takie proste jak mi się wydaje....
poza tym
mmadzik piszesz, że powinnaś schudnąć, ja chyba muszę przytyć, bo 47 kg to trochę mało
ale to zupełnie nie jest ode mnie zależne.......
no cóż trzymam za Was wszytskie kciuki i polecam w modlitwach.
niedługo zacznie się nowy cykl i nowa nadzieja!!!!!!!!!!!!