Moja koleżanka nie zdecydowała się na to leczenie ze względów światopoglądowych,ale nie tylko.Hormony spowodują mniej obfite krwawienia,ale bedzie narażona na zakrzepice,udar,zapalenia pochwy,nowotwór czy depresję.Skórka za wyprawkę.A Mirena?Swoje lepsze samopoczucie być może okupi życiem swego dziecka-bo przecież wiemy jak działa wkładka,nawet ta z hormonami.Działania wczesnoporonnego nie można wykluczyć,zreszta przy tabletkach też tez tak może się stać
Doceniam hormony jako leki,ale moim zdaniem lekarze zbyt niefrasobliwie nimi szafują.Nieregularne cykle?Bach!-hormony.Przeciez to takie spektakularne "leczenie".Pacjentka zadowolona,okres regularny itp.Tylko co po odstawieniu?Zwykle dopiero się zaczynają kłopoty.Trądzik?To samo. A póżniej żmudne leczenie trądzika posteroidowego.Badania poziomu hormonów?Po co?Lepiej dopasować preparat metodą prób i błędów.Itd,itp.