witajcie, nie napisałam wczoraj co u nas sie działo, bo po prostu byłam tak zmeczona, i niestety 'jakos psychicznie" tez zmeczona ze zasnęłam, w ubraniach jak poszłam do lekarza tak i spałam. miałam potworny bol głowy, przez chorobe lokomocyjna , ktorej nie miałam a po urodzeniu Wilusia chyba ja mam???
Całe szczescie Mamazo Wilus jest z nami w domku!!!!!!!!!!!
( jednoczescie w tym miejscu barzdo Wam i Tobie Mamazo dziekuje za zainteresowanie moim tematem) nie spodziewałam sie takiego odzewu, ale przede wszystkim pomocy, ba! jakze fachowej, K ukułko pisałaś ze Krzysiowi zabki rosły i nie chciał jesc ( mamy dzieci w podobnym wieku) i Twój post dał mi do myslenia ze to moze zeby? no i u lekarza dowiedzielismy sie ze rzeczywiscie to zeby trzonowe mu rosna9 jeden juz sie pojawił a drugi ma rozpulchnione dziasełko) jednak co dalej....dostalismy skierowanie na usg jamy brzusznej koniecznie, nastepnie posiew moczu, morfologia, kolejna zmiana mleka, ale najgorsze jest to ze prawie synka odwodniłam!!!!!!!!dostałam bure od lekarza za ta piers( ale tak postapiłam bo mi ten 3 kazał ograniczyc) i badz tu madry człowieku, prawdopodobienstwo celiakii chyab tez została wykluczona, doktor powiedział ze dzieci chore na celiakie nie przybieraja dobrze na wadze, no i dzieciaczki te sa troszke złosliwe, jakby nadpobudliwe, zaczepne takie troszke łobuzerskie ale ponadto, nie wiem czy dobrze to opisałam.
Co do odwodnienia, pytał sie równiez o moje ilosci wypijanej wody( potrafie wypic szklanke dziennie) powaznie, i tez dostałam bure.
zmiany jakie wprowadzilismy/ musimy wprowadzic:
maz wział wolne, nie oddam małego tesciom, jedynie na spacerek, nie do domu tak jak mam meza cchciała czyli KONIECZNIE na cały dzien, musze sie postawic byc asertywna i mowic NIE!!! A mamy meza boje sie raczej..., koniec z wmuszaniem w wilusia jedzenia, zwinelismy dywan i kłade na podlodze miseczke, talerzyk kubeczek z jedzeniem, a w trakcie obiadow tak jak było dotychczas "je "z nami( oczywiscie nie je), zmiana moich kulinariów musze gotowac urozmaicone posiłki( dotychczas oklepana zupka warzywna, kaszki błyskawiczne) wilus jako 13m dziecko musi jesc 5 posiłkow dziennie po 200 mll, no i na zabki paracetamol.
Niestety wilus nadal nie je, ale czakamy czekamy.
JESZCZE RAZ DZIEKUJE:FIAMMO,KAMIENNO,NB,EWAES,MAMAZO i KUKUŁKO.
Mamazo o psychologu to ja juz dawno myslałam, tylko ze ja ,oj powiem wprost nie lubie, nie mam zaufania do niekatolickich psychologów, a jedeny moj osobisty psycholog( śp. x. Bronisław Grulkowski) zmarł w zeszłym roku, potracony przez tira, który prowadził pijany Ukrainiec ( na ukrainie był).
Fiammo77 zalogowałam sie na tym forum jednak nie potrafie zaczec nowego tematu, z z Fizula nie moge sie skontaktowac bo nie ma własnej wizytowki czy jakos tak.