strzyga napisał(a):a mi tam się chyba obecnie odwidziało.
eh, czasem i tak bywa, że nawet o tych wymarzonych sprawach nie ma siły lub chęci myśleć.
Ja na chwilę obecną (2,5 miesiąca przed ślubem) zupełnie nie potrafię o tym myśleć ani na to czekać. W mojej głowie na razie tylko praca magisterska, którą na szczęście dziś oddaję, a potem szukanie pracy, przeprowadzka do nowego miasta... Nagle całe moje życie totalnie się zmienia i nie ma zupełnie czasu, żeby nad tymi zmianami się zatrzymać choć chwilę. Nawet z miejsca, któe przez 5 lat było moim domem muszę się wyprowadzać w pośpiechu...
No to sobie pomarudziłam na wątku, który raodsny powinien być
Ale może jak już za miesiąc pójdę na przymiarkę sukni to i mi udzieli się ślubne rozgorączkowanie