Dota, jeśli chodzi o spanie to mam tak samo (pogoda?...), próbuję bezskutecznie nauczyć się do ostatniego egzaminu w sesji...
Ja mam cukry na granicy normy, ale też bardzo uważam i trochę się boję, czy mogę się starać o fasolkę. Zaczęłam mierzyć cukier dwoma glukometrami (bo mierzą w różny sposób - na Accu-Check miałam rano 106, na Optimum Xido - 131) i chcę jeszcze przed ciążą pójść do lekarza pierwszego kontaktu, niech da swoje błogosławieństwo
Pewnie tak będzie przez całą ciążę...ALE trzeba mieć nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Cukrzyca to akurat taka choroba, w której przynajmniej wiemy 1. co nam dolega, 2. w jaki sposób może to wpłynąć na dziecko, 3. jak temu zapobiec (niech żyje insulinka)
Myślę, że w gorszej sytuacji są osoby nieświadome tego, że chorują na cokolwiek albo świadome, a nie chcące się leczyć (może trudno w to uwierzyć, ale ja przez 10 lat nie robiłam nic z moimi cukrami...).
Wydaje mi się, że w organizmie wszystko ma czasem prawo się zachwiać - nie jesteśmy robotami. Mam teraz ciężką sesję i patrzę na mój wykres temperatur w tym cyklu jak na UFO
wszystko się zaburza. Czasem tak będzie też z cukrem w ciąży, ale myślę że jak będziesz ogólnie dbała o tą sprawę (a przecież już teraz to robisz), to kilkudniowe wahania nie powinny mieć żadnego wpływu na maluszka! Tak więc głowa do góry - dasz radę! :*
A przy okazji, może pomoże :
http://members.chello.nl/~l.de.bondt/Mo ... Polish.htm