Teraz jest 19 maja 2024, o 16:41 Wyszukiwanie zaawansowane
Moderatorzy: admin, NB, agulla
mmadzik napisał(a):Wielkie dzięki za pocieszenie, bo już się przestraszyłam, że relatywizm poglądów jest sprawą wszechobecną i że może rzeczywiście też nie mam szans się "utrzymać"...
mmadzik napisał(a):Na pocieszenie (źle mnie nie zrozum, broń Boże - nie insynuację!!!) napiszę, że znam osobiście kobietę, która urodziła przez cesarkę siedmioro zdrowych dzieci (a jak wiadomo lekarze zalecają dwie cesarki) i sama jest zdrowa i w świetnej formie. To jako ciekawostka
Tatuś napisał(a):
Jeżeli natomiast chodzi o konfesjonał i antykoncepcję, to czytałam ostatnio artykuł o tym jak ewoluowały poglady dotyczace antykoncepcji w Kościele. I okazuje się, że duchowni sa bardzo podzieleni w tej kwestii i często pozostawiają to ocenie sumienia - wyboru mniejszego zła lub większego dobra - pozostawiając kwestią otwartą znaczenie tych pojęć
artura napisał(a):jasne i to jest właśnie szczęście, także życie zgodne z sumieniem,Pysia moze spowiednik miał coś innego na myśli bo nie wierzę, że zachęcał do grzechu...czarne jest czarne a białe jest białe
a gdzie był ten artykuł? bo od czasu do czasu pojawiają sie sensacyjki typu :"Watykan zastanawia się nad dopuszczeniem prezerwatyw np. dla osób z HIV", które okazują się potem jakimiś domysłami; a z duchownymi katolickimi jest problem tego typu, ze mają bardzo mało zajęć z bioetyki na przykład i często niestety małą wiedzę na tematy nazwijmy to sporne (antykoncepcja czy in vitro)Jeżeli natomiast chodzi o konfesjonał i antykoncepcję, to czytałam ostatnio artykuł o tym jak ewoluowały poglady dotyczace antykoncepcji w Kościele. I okazuje się, że duchowni sa bardzo podzieleni w tej kwestii i często pozostawiają to ocenie sumienia - wyboru mniejszego zła lub większego dobra - pozostawiając kwestią otwartą znaczenie tych pojęć
Tatuś napisał(a):Dota 321 powiedz mi co jest prawem naturalnym - to, że małżeństwo stanowią trzy wspólnoty: Eucharystii, stołu i łoża, czy to, że w imię NPRu trzeba się zdawać na - niedługo roczne - okresy celibatu???
Co jest ważniejsze podtrzymywanie więzi małżeńskiej, czy NPR???
Ja interpretuję życie, jako Bozy Dar za który jesteśmy sami odpowiedzialni. Moja dewizą jest: "rób tak jakby wszystko zależało od Ciebie, ufaj tak jakby wszystko zależało od Boga". Bóg w naszym życiu nie zwalnia nas z brania spraw w swoje ręcę, możemy mieć tylko nadzieję, że gdy nie będzie wychodziło, to wspomoże. Ale brak własnej przezorności nie jest chyba w Bożym zamyśle (podkreślam "chyba").
Tatuś napisał(a):Co Waszym zdaniem jest lepsze z perspektywy Bożej?
- wielomiesięczny brak współżycia, który nie buduje, a nawet burzy jedność małżeńską (jest oczywistym, że mój mąż poczeka, ale czy to jest dobre?)
- współżycie z prezerwatywą
tatusiowa
Powrót do Inne problemy związane z praktykowaniem NPR
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości