Teraz jest 28 marca 2024, o 13:12 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

problem nie-ginekologiczny, grypa żołądkowa?

Forum pomocy - ginekologiczne problemy zdrowotne.

Moderatorzy: admin, NB, agulla

problem nie-ginekologiczny, grypa żołądkowa?

Postprzez Gracja » 11 listopada 2007, o 20:23

Słuchajcie,
tak mi glupio o tym pisac, ale mam nadzieje,ze ktos mi cos doradzi...

Od wczoraj rana leje sie ze mnie woda. wiecie o co mi chodzi. :oops: To nie jest zwykle rozwolnienie, tylko leci cos na ksztalt sluzu :oops:
taki zoltawo-brazowawo-rozowawy...
Wczoraj sie tym nie przejmowalam, ale jest coraz gozej, coraz mocniej boli mnie brzuch, jestem oslabiona, mam nudnosci i od kilku godzin goraczke.
Myslalam, ze to jakies problemy zoladkowe, ze zapiekanka zaszkodzila (jadlam na miescie w pt wieczorem), ale caly czas mam normalny apetyt, nawet na ciezkostrawne rzeczy...
I ta goraczka?
Czy ktos mial cos podobnego, co to moze byc?
Moze ta grypa zoladkowa?
Bede wdzieczna jesli ktos kto sie z czyms takim zetknal, sie podzieli...
Gracja
Domownik
 
Posty: 319
Dołączył(a): 22 czerwca 2005, o 14:11
Lokalizacja: Warszawa

Re: problem nie-ginekologiczny, grypa żołądkowa?

Postprzez Gośka » 11 listopada 2007, o 21:41

Miałam to.... nic przyjemnego, przeszło u mnie w 2 dni. W najgorszym momencie, nie wiedziałam w którą stroną obracać się do kibla (przodem czy tyłem)... i byłam tak osłabiona, że nie miałam siły żeby usiedzieć na kibelku.
Pewnie Cię nie pocieszyłam..., ale to na szczęście krótko trwa (przynajmnij tak było u mnie)

Nie ma sie co martwić, powinno przejść jutro albo po jutrze, tylko gorsza sprawa, jeśli kogoś zaraziłaś... Ja zaraziłam mojego męża i 3 dni poźniej on się męczył :evil:
trzymaj się :)
Gośka
 

Postprzez Gracja » 11 listopada 2007, o 21:43

Czyli myslisz, ze to grypa, tak?
Dzieki za odpowiedz.
mNie dziwi to, ze mam apetyt i nie mam wymiotow, tylko ta dziwna "woda".
Bylas u lekarza z tym, bralas jakies leki, czy samo Ci przeszlo?
Pozdrawiam :D
Gracja
Domownik
 
Posty: 319
Dołączył(a): 22 czerwca 2005, o 14:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GoÅ›ka » 11 listopada 2007, o 21:49

Nie wiem, czy u Ciebie to grypa żołądkowa... u mnie to wyglądało podobnie, ale szybciej się "rozkręciło". Byłam u lekarza, ale dopiero jak przeszło (bo wcześniej się nie dało), lekarka coś mi przepisała, ale nawet nie pamiętam co... w sumie to samo przeszło, bo u lekarki byłam już po wszystkim.
Gośka
 

Postprzez Gracja » 11 listopada 2007, o 21:51

dzieki.
Zobaczymy jak bedzie jutro :wink:
Pozdrawiam :D
Gracja
Domownik
 
Posty: 319
Dołączył(a): 22 czerwca 2005, o 14:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez milgosia » 14 listopada 2007, o 09:16

Gracjo... jak się czujesz? Współczuję bardzo tych uciążliwości i myślę ciepło o Tobie :D .
milgosia
Moderator forum
 
Posty: 742
Dołączył(a): 18 sierpnia 2006, o 13:41
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Gracja » 14 listopada 2007, o 10:40

dziekuje Ci bardzo, Milgosiu :D
Czuje sie ok, wlsciwie wszystko ustapilo nastepnego dnia, poza tym dziwnym sluzem... :oops:
Nie mam pojecia co to moze byc, w piatek mam wizyte u lekarza, to sie zapytammm.
Jeszcze raz dzieki:)
Gracja
Domownik
 
Posty: 319
Dołączył(a): 22 czerwca 2005, o 14:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Tatuś » 9 grudnia 2008, o 11:51

Dziewczyny, znacie jakieś dobre domowe sposoby, żeby to zahamować?
Zaraziłam się od dzieci, ale one w miarę łagodnie przeszły, bez żadnych leków - tylko dieta i dużo picia! Ja przechodzę duuużo gorzej...

Dzieciaki głównie wymiotowały, a ja nie wymiotuję , ale z kibelka nie wychodzę. Młody dzisiaj do 10 musiał w łóżeczku siedzieć, bo co do niego podchodziłam, to stwierdzałam, że musze natychmiast do toalety. denerwował się okropnie. Na szczęście już jest opiekunka...

Czy jakieś lacidofile, dicoflory brać?

Co za paskudztwo!!! :?

(mam to od wczoraj, wczoraj się rozkręcało - bolał mnie żołądek i brzuch i miałam mdłości. Dużo piłam, mało jadłam. Dzisiaj gorzej)
Tatuś
Domownik
 
Posty: 302
Dołączył(a): 30 grudnia 2007, o 23:36

Postprzez kamienna » 9 grudnia 2008, o 13:04

najlepsza dieta
kamienna
Domownik
 
Posty: 951
Dołączył(a): 26 czerwca 2006, o 18:14

Postprzez julieta » 9 grudnia 2008, o 16:32

Można brać nifuroksazyd 4x2 tabl i laremid (po kazdej wizycie w toalecie) albo smectę. A co do zwiększonej ilości śluzu po biegunkach tak może się dziać, powinno ustąpić samo, najdalej po kilku dniach.
julieta
Przygodny gość
 
Posty: 37
Dołączył(a): 13 sierpnia 2008, o 09:58
Lokalizacja: podkarpacie

Postprzez Kasiulaaa » 9 grudnia 2008, o 18:50

a biegunki lepiej nie hamować żadnymi lekami typu stoperan i im podobnymi bo przy tego typu dolegliwościach wywołanych bakteriamy czy wirusami to ogranizm sam się musi oczyścić i najlepiej go wspogać pijąc i jedząc lekko strawne rzeczy (o ile jest apetyt bo ja ostatnio przy grypie żołądkoweh nie miałam kompletnie apetytu więc tylko piłam.... no i siedziałam całą noc w ubikacji)...
Kasiulaaa
Przygodny gość
 
Posty: 75
Dołączył(a): 5 listopada 2005, o 18:36
Lokalizacja: ...

Postprzez Tatuś » 9 grudnia 2008, o 23:16

Dzięki dziewczyny,

pocieszyłam się, że ten problem się zdarza u dorosłych. ja ostatnio TAKĄ akcję miałam chyba w podstawówce i jakos mi się utrwaliło, że to dziecięca dolegliwość!

Póki co jest średnio. Jak leżę ok, ale jak się pionizuję mdłości i ból brzucha i ... kibelek :D

Mam nadzieję, że do jutra puści 8)
Tatuś
Domownik
 
Posty: 302
Dołączył(a): 30 grudnia 2007, o 23:36

Postprzez Tatuś » 12 grudnia 2008, o 17:51

Hej dziewczyny, zaczynam się niepokoić - może jesteście wstanie coś poradzić.

W poniedziałek były lekkie niestrawności (ból brzucha i żołądka), we wtorek od rana biegunka, ale potem cały dzień ok i powtórka w nocy z wtorku na środę.
cała środa i czwartek ok - juz myślałam, że wirus za mną, ale dzisiaj (właściwie już wczoraj wieczorem pierwsze symptomy bólu brzucha) znów to samo.

leków żadnych nie brałam. dzis dopiero piję gastrolit i herbatkę z borówki. Jadłam skromnie i lekkostrawnie, ale wczoraj, ponieważ myślałam, że już przeszło), zjadłam jakąś bułę z szynką i ziemniaki z jajkiem na obiad. I chyba po tym mnie wzięło od nowa.

Orientujecie się , jak długo może to trwać?
Co jeść? bo czytając artykuły internetowe zgłupiałam zupełnie - są takie co się zupełnie wykluczają wzajemnie.

Żadnych śluzów, krwi nie obserwuję - w zasadzie sama woda.

Cały czas obstawiałam, że to wirus, tym bardziej, że dzieci przechodziły w zeszłym tygodniu, ale teraz zaczynam mieć wątpliwości, bo po pierwsze, za długo to trwa, a po drugie przechodzę dużo gorzej niż dzieciaki.
Tatuś
Domownik
 
Posty: 302
Dołączył(a): 30 grudnia 2007, o 23:36


Powrót do Szlachetne zdrowie...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron