przez milgosia » 5 listopada 2007, o 18:42
Gracjo, z tym współżyciem i zapaleniem pęcherza to taki skrót myślowy. Ale mądry, Kręciołek ma rację.
Chodzi o to, że podczas współżycia - ze względu na bliskość dochodzi często do przeniesienia bakterii stacjonujących w okolicach odbytu do cewki moczowej, która u kobiet jest b. krótka (ok 4 cm, cóż to znaczy w porównaniu do mężczyzn!), a stamtąd szybciutko przenikają one do pęcherza i wyżej. Trudno tego uniknąć, nawet bardzo uważając, tak po prostu jesteśmy zbudowane... W tym sensie współżycie jest "przyczyną" zapaleń pęcherza, a także czasami stanów zapalnych pochwy, choć tutaj - jeśli flora w pochwie jest prawidłowa, to sobie z bakteriami jakoś poradzi.
Stąd tak liczne i nawracające zapalenia pęcherza u kobiet.
Dlatego warto - profilaktycznie - zawsze po współżyciu wypić ze dwie - trzy szklanki wody, zrobić porządne siku i dopiero iść spać, żeby pozbyć się bakterii i nie pozwolić im na rozwój. Można też profilaktycznie wziąć 1 tabletkę URINALU, wypić herbatkę z UROSEPTU, to są ziołowe leki, które zakwaszają mocz, nie dopuszczają do rozwoju bakterii i ułatwiają ich wypłukiwanie. Warto też przypilnować higieny przed i po współżyciu i to zarówno swojej jak i męża, bo pod fałdkami skóry u nasady żołędzi zawsze zostają jakieś resztki moczu, nasienia itd. a to znakomite podłoże do rozwoju bakterii...
W ogóle warto dużo pić (ok 8-10 szklanek dziennie), żeby regularnie wypłukiwać wszelkiego rodzaju bakterie z pęcherza.