Pamiętaj o tym, że Bóg najlepiej wie, czego nam potrzeba i nawet wtedy, gdy nasze życie nie przynosi nam tego, co w danym momencie chcielibyśmy mieć, On czuwa - wie, że z jakichś względów (których my możemy nie znać), tak jest dobrze... Dlatego nawet gdyby tym razem z Dzidzią nie wyszło (choć oczywiście życzę Ci jej z całego serca
), postaraj się skupić na pozytywnych aspektach życia, np. na szczęściu płynącym z życia małżeńskiego. Pomyśl, ilu ludzi chciałoby żyć w związku, a nie jest im to dane... Myślę, że kochać i być kochanym, mieć drugą połowę u swojego boku, to bardzo wielki dar. Pozdrawiam Cię serdecznie