mfiel napisał(a):Na dodatek co z ateistami, protestantami itp. Czy zgodnie z Twoją wykładnią NPR odmawiasz im prawa do stosowania metod naturalnych?
Ależ skąd! Nie o to mi chodziło.
Miałam na myśli katolików stosujących NPR, których obowiązują jeszcze dodatkowe sprawy związane i z NPR i z nauką Kościoła, a których nie da się oddzielić, jeżeli mówi się o "moralnym" stosowaniu metody (wszelkie artykuły o. Knotza, Fundamenty Rodziny, wykłady o szkodliwości antykoncepcji p. Jacka Pulikowskiego, wreszcie Humane Vitae)
No i to wcale nie moja wykładnia, nie mój wymysł. I to nie raz pojawiały się artykuły i posty na ten temat. Ze jeżeli para w okresie płodnym się zabezpiecza lub uprawia petting to juz nie stosują NPR. Powtarzam, nie ja to wymyśliłam, wystarczy poczytać. Zawsze wtedy się mówi, ze stosują oni naturalną antykoncepcję. A to przecież wg. Kościoła nie to samo, prawda?
I chociażby katolik sumiennie badał temperaturę, śluz, szyjkę i wszystko sumiennie notował, to i tak idzie do spowiedzi, jeżeli w okresie płodnym użyje prezerwatywy, protestant i ateista problemu z tym zadnego miec nie bedzie. I tyle.
Rozumiesz, co chciałam powiedzieć? Wg mnie nie da się oddzielić katolickiego poglądu na NPR od Kościoła.
Zresztą co różni NPR od antykoncepcji wg Kościoła? Otwartość na życie i wstrzemiezliwość jako wyraz szacunku dla małżonka/małżonki. Jeszcze raz zaznaczę, nie widzę tu nic wspólnego z medycyną. Na naukach w poradni też zwykle omawia się wady antykoncepcji, dlaczego NPR jest moralnie poprawne i dopiero przechodzi do samej metody.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za post
P.S. Zawiało smutkiem. JAsne, ze tak, bo po ślubie czujemy się jakbyśmy znowu byli narzeczeństwem, mamy baaaardzo mało okazji do współżycia w ogóle, a do tego dochodzą poslubne, wydłużone cykle. Rzecz jasna, ze ma to swoje plusy, dlatego wcale nie mówię, ze ja z NPR zrezygnuję. Ale to już jest trudne, tym bardziej, ze jestesmy swiadomi, iz czeka nas ciąza, połóg itd. Sama myśl, ze inne pary po ślubie mogą się sobą cieszyć, a my prawie wcale jest przykra.
(Protestanci i ateiści znależliby na to sposób , nas obowiązuje nauka Kościoła - a propos tego co wyzej).