Możliwe, że to kwestia młodego jeszcze organizmu - zdarzają się w tym wieku takie zawirowania, bo układ hormonalny jeszcze nie jest do końca dojrzały (miesiączki mają prawo regulować się przez dwa, trzy lata od menarche).
Pamiętam, że w liceum też miałam podobną sytuację - miesiączka się opóźniała, opóźniała, w końcu dostałam takie jakieś brunatne plamienie.
Skończyło się na wywoływaniu miesiączki, po którym wszystko z powrotem zaskoczyło.
No ale to takie trochę wróżenie z fusów - wyślij dziewczynę do gina.