Mysza znalazłam niedawno stronkę polleny aromy z różnymi rzeczami do higieny intymnej, ponoć też opartych na składnikach naturalnych. Warto sprawdzić
Jeżeli chodzi o kosmetyki dla dzieci, (które swoją drogą sama zaczęłam używać bo są naprawdę super), to polecam szampon i oliwkę Hipp.
Szampon zawiera detergenty anionowe - najsłabsze z możliwych, a oliwka natomiast nie zawiera parafiny - jak większość oliwek, tylko oleje roślinne.
Baba jago, masz po części rację co do odporności skóry, ale jeżeli używając normalnych kosmetyków, nie patrząc na skład, wierzymy że nam pomogą (bo producent tak pisze) a okazuje się że żel pod prysznic supernawilżający wcale nie nawilża więcej niż inne, a nawet wysusza skórę, to znaczy że coś jest nie tak.
Mam wrażenie że jest to celowe działanie producentów, aby po myciu tak wysuszyć skórę, żeby konsument zakupił jeszcze krem nawilżający na suchą skórę, no i spirala się kręci...
Poza tym czasami wydaje nam się że coś nam nie szkodzi, a tak naprawdę jakiś składnik kumuluje nam się w organizmie wyrządzając nam krzywdę na dłuższą metę...
A jeżeli chodzi o podróże, to zamiast żelu można zakupić mydło zrobione ze składników naturalnych, które zużywa się dłużej jak żel i raczej nam go nie zabraknie na wyjeździe.
Z resztą od kiedy celowo ograniczam ilość kosmetyków w mojej łazience, żadne wyjazdy (a mam ich dużo) nie stanowią dla mnie problemu, bo wreszcie kosmetyczka podróżna nie zajmuje połowy torby.
Podaję wam jeszcze jeden link do poczytania na temat kosmetyków; artykuł dr Zbigniewa Hałata znanego ze swoich felietonów w "Świecie konsumenta":
http://www.halat.pl/article.php?fs=kosmetyki.html#