Teraz jest 11 maja 2024, o 10:47 Wyszukiwanie zaawansowane
abeba napisał(a): No więc brałam ślub strasznie wściekła. To chyba poważny grzech. Czy to oznacza, że od pół proku żyję w grzechu cudzołóstwa?
abeba napisał(a): Więc nie zgodzą sie że grzechy w emocjach nie są ciężkie.
KP napisał(a):abeba napisał(a): Więc nie zgodzą sie że grzechy w emocjach nie są ciężkie.
Ale to nie tak było powiedziane. Same emocje nie są grzechem. Natomiast grzechy w emocjach mogą być. W końcu nad emocjami przeważnie da się zapanować.
Jeśli natomiast chodzi o tzw. grzechy główne, to tu nie chodzi o same stany emocjonalne.
abeba napisał(a): no właśnei kamyk pisał że sie nie da i dlatego jesłi grzech jest pod wpływem emocji to nie jest cieżki.
abeba napisał(a):odczuwanie gniewu czy zazdrości samo w sobie nie jest grzechem? mnie tam zazdrość o dobra materialne zżera od środka, nie muszę czekać aż posunę sie do kradzieży czy napadu rabunkowego na tej osobie.
I analogicznie pożądliwość jest grzechem nawet niewprowadzona w czyn. Czyż nie?
Jak wiadomo małżeństwo to nie jest droga usłana różami i bywają momenty, że ciężko jest być przy drugiej osobie i wtedy sie przydaje taki przedmałżeński traning wytrwałości i siły woli. Smile
A propos przykładu z podnieceniem, na początku można nad nim (podnieceniem) zapanować - jesli sie chce, później, zgadzam się, ze często juz nie potrafimy nic z tym zrobić, ale wcześniej podjęliśmy decyzję.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości