przez Aga17 » 21 października 2006, o 16:26
witam,
mam ostatnio problem i on zaczyna mnie przerastac;( a ianowicie, mieszkamy z rodzicami i bratem który ma 2 dzieci, zaczynaja obecnie sie dziac rózne rzeczy, a brat sie buduje, ale jakos seidzi u ridziców juz prawie 15 lat! autka kupuje bratowa nie pracuje ale codziennie jest na zakupach ehh, rodzice mówia ze sie maja wyprowadzic i tak to im mówia ze juz mieli sie wyprowadzac 9 lat temu!! potem jak ja wyjde za mażjuz jestem dwa lata po slubie..
ostatnio mój mąz wszedł w butach( a sami tam chodza) wiec mój brat go upomniał i ja wkroczyłam do tego no i awantura, dowiedzielismy sie ze mamay nie zapomniec ze do niego sie wprowadzilismy ze mój maz tu przyszedł- masakra, juz nie mówiac ze na mojego synka od samego poczatku nie zwaraca umwagi!!
a dzis znów ze mój maż przesunał ich córke noga jak lezała na progu ( pomijajac ze dzieciaki wpgóle sie do niego nie odzywaja)
zaczełam sprzdatac doł a my mieszkamy na górze z rodzicami to sie dowiedziałąm ze tak powinno byc,
wierzcie mi juz mam dosc tej chorej sytuacji, zaczeło mnie to przerastac, jak ja mówie rodzica to czy to nie zwróca im uwagi, tylko ja dostaje po głowie jak cos zrobie, zastanawiam sie czy nie isc na mieszkanie, bo to juz staje sie nie do zniesienia, sama nie wiem co nie powstrzmuje, moze to że dzidzia jest malutka, tu mamy ogród itd, kurcze nie weim jak to zrobic, po cichu juz nie chce siedziec i patrzec jak sie ktos ze mnie podsmiejuwe i mówiac w przenosni pluje w twarz,
takcich różnych sytuacji jest wiele chcoc ostatnio dopiero zaczeły sie takie szopki dziac, jestem tym po prostu złamana, pomóżcie, poradzice co mam zrobic, jak powiem mojemu mezowi ze sie bratanica skarztła ze ja odsunał nogfa to nie nieźle wkurzy, prosze poradzice cos