Teraz jest 28 marca 2024, o 14:19 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

nawracające zapalenie dróg moczowych

Forum pomocy - ginekologiczne problemy zdrowotne.

Moderatorzy: admin, NB, agulla

nawracające zapalenie dróg moczowych

Postprzez gosieńka » 7 lutego 2005, o 17:20

Juz nie mam siły, jak tylko troche zmarznę lub mniej piję to zaraz wraca mi zapalenie cewki moczowej. Biorę Furagin (bo Urosept nie pomaga) i zioła ksiezy Bonifratów. Dopóki biorę jest O'K, a jak tylko przestanę i chociaż troche zmarznę, zaraz wraca. Lekarka powiedziała mi kiedyś, ze czasami mężatki tak mają... tzn. co? bo wstydziłam się zapytać :oops: . To napewno nie jest sprawa higieny bo oboje z mężem dbamy o nią normalnie do obsesji.
Robiłam badania, ale po serii tabletek więc wszystko wyszło w porządku.
Moze znacie coś co pomogłoby na dłużej?
gosieńka
Przygodny gość
 
Posty: 61
Dołączył(a): 11 stycznia 2005, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Gosiaczek » 7 lutego 2005, o 22:33

Nie wiem czy akurat Tobie to pomoze ale moge Ci powiedziec z doswiadczenia a mam tez podobne sklonnosci choc moze o mniejszym niz Ty nasileniu i nie tak czesto,ze mnie pomagaja tzw. parowki czyli nasiadowki z naparu rumianku (tylko taki prawdziwy - nie ekspresowy). Ale generalnie uwazam - nie siadam na zimnych krzeslach, ubieram cieplejsze rajstopy w zimie etc etc. No coz taki juz los nadwrazliwcow :roll: U nas to rodzinne i ja mam to po Mamie :wink:
Gosiaczek
Bywalec
 
Posty: 172
Dołączył(a): 20 grudnia 2004, o 13:56

Postprzez admin » 7 lutego 2005, o 23:22

Przepraszam za pytanie: a czy Gosieńka nie nosi czasem zimą modnych "szczątkowych" bluzeczek odsłaniających brzuch?
admin
Administrator forum
 
Posty: 558
Dołączył(a): 7 lipca 2003, o 21:21

Postprzez Martelka » 7 lutego 2005, o 23:23

Gosienka, to pilnuj sie z tym piciem duzej ilosci plynow. Moze cewka twoja taka akurat podatna?
Co do "mezatek" to chodzilo pani doktor o to, ze podczas stosunku, mozna latwo przesniesc bakterie z odbytu na cewke moczowa, a bakterii z okoli dobytnicy niestety nie unikniesz, bo to siedlisko i to naturalne :wink:, troche przy wspolzyciu nalezy uwazac. Z higiena moze tez nie ma co az tak do przesady, bo wtedy organizm bardziej czuly i jak tylko cos "poczuje" to infekcja.
Moze zamiast Furaginu jedz sobie Urosept, bo zdrowszy, na bazie ziol, choc ma ciut slabsze dzialnie.
Z nasiadowkami tez dobry pomysl, mozna je robic na przemina z nasiadowkami z nadmanganianu potasu, jak masz do niego dostep. Wrzuca sie odrobinke tak zeby sie tylko woda zabarwila na lekki biskupi kolor.
Powodzenia! :wink:
Martelka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 274
Dołączył(a): 25 lutego 2004, o 14:30
Lokalizacja: k/Krakowa- Wielka Brytania

Postprzez gosieńka » 8 lutego 2005, o 15:33

Dzięki za wszystkie wskazówki i wyjaśnienia. Nie, nie noszę kusych bluzeczek, ja nawet spódniczki nie zakładam zimą tylko spodnie i obowiazkowo rajstopy. No cóż chyba jestem bardzo delikatna :lol:
Muszę spróbować z tymi nasiadówkami.
Dzięki
gosieńka
Przygodny gość
 
Posty: 61
Dołączył(a): 11 stycznia 2005, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez NB » 9 lutego 2005, o 13:01

Zdarza się, ze częste i intensywne współżycie (kilka razy w nocy np.) może wpływac na infekcje cewki i pęcherza.
Ale bywa też tak, że zakażenie odbywa się drogą zstępującą poprzez krew, np. z niewyleczonych zatok, zębów .
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez juka » 16 października 2006, o 08:27

herbatę z dzikiej róży polecam na okrągło - działa jak żurawina, duże ilosci wit. C.
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24

Postprzez sagitta » 16 października 2006, o 09:03

Sok rzeczywiści chyba musi byc ohydny, ale są przeciez tabletki ze sproszkowanym sokiem z zurawin - vitabutin albo urinal. Mi pomagają (oczywiście jesli zacznę brać zanim objawy się nie nasilą).
sagitta
Domownik
 
Posty: 339
Dołączył(a): 22 sierpnia 2005, o 17:12
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez NB » 16 października 2006, o 11:31

Można jeszcze kupić żurawiny suszone (słodkie). Pyszne są, smakują lepiej niż rodzynki.
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Julianna » 16 października 2006, o 17:11

A może warto zrobić wymaz z szyjki macicy pod kątem chlamydii ? Czytałam, że jej objawami bywają właśnie częste infekcje dróg moczowych.
Julianna
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 219
Dołączył(a): 13 maja 2004, o 21:44

Postprzez maharet » 5 grudnia 2007, o 14:51

Ja mam ten sam problem.Już męczę się z tym pod marca.Przez lato był spokój, a jak jest chłodniej to od razu.Czasami budzę się w nocy i muszę wypić piwo żeby mi przeszło, bo nie mogę spać, tak piecze.Ubieram się naprawdę ciepło, nie mam zbyt intensywnych stosunków.Wreszcie wybrałam się do lekarza, zrobiłam ogólne badanie moczu i dzisiaj oddałam posiew.Czekam na wyniki.
Pani doktor powiedziała, że może to być też związane z problemami ginekologicznymi(mam nadżerkę).
maharet
Bywalec
 
Posty: 147
Dołączył(a): 10 sierpnia 2007, o 16:49
Lokalizacja: Niemcy

Re: nawracające zapalenie dróg moczowych

Postprzez maharet » 6 grudnia 2007, o 10:40

gosieńka napisał(a):Robiłam badania, ale po serii tabletek więc wszystko wyszło w porządku.
Moze znacie coś co pomogłoby na dłużej?

Wogle to uważam, że powinnaś zmienić lekarza.W takim wypadku, jeśli nie ma jakiś bardzo poważnych dolegliwości, typu np. kwiomocz to powinno się powstrzymać ten jeden dzień od leków i jaknajszybciej oddać mocz do badania.Moja lekarka powiedziała, że nawet jeśli badanie wykaże, że jest wszystko OK,a nadal pacjent się męczy to sięszuka innej przyczyny dolegliwości.Naprawdę radzę zasięgnąć porady innego lekarza.
maharet
Bywalec
 
Posty: 147
Dołączył(a): 10 sierpnia 2007, o 16:49
Lokalizacja: Niemcy

Postprzez maharet » 10 grudnia 2007, o 16:43

Odebrałam wyniki posiewu i stwierdzono mi obecność Escherichia coli. Do lekarza mogę iść dopiero w czwartek.Czy to groźne? Powinnam się martwić?
maharet
Bywalec
 
Posty: 147
Dołączył(a): 10 sierpnia 2007, o 16:49
Lokalizacja: Niemcy

Postprzez milgosia » 10 grudnia 2007, o 18:01

Maharet, biegnij do lekarza jak najszybciej!

A już dziś kup sobie urinal i zacznij brać największą możliwą dawkę (zdaje się do 6 tabletek dziennie, ale sprawdź na opakowaniu) i pij przynajmniej z 2-3 litry dziennie (ok. 10 szklanek, licz sobie, zapisuj, pij nawet co pół godziny), pij też w nocy! I żadnych słodyczy, pij za to wodę Jana i jedz jogurty.

Niestety, bez antybiotyku się nie obejdzie, dostaniesz pewnie Zinnat albo Amoksilav, zależy co masz na antybiogramie. To jest bardzo paskudna bakteria, niestety, stacjonująca w okolicy odbytu, przczyna 90% zapaleń dróg moczowych, leć do lekarza jak najszybciej, żeby infekcja się nie rozwinęła i nie przeszła wyżej!

Urinal bierz, bo sok z żurawiny, który jest w jego składzie, utrudnia bakterii E.coli przylepianie się do miąszu nerek i do nabłonków pęcherza i ułatwia wypłukiwanie. To, plus picie kolosalnej ilości wody powinno zapobiec rozszerzaniu się infekcji. Ale ... GDYBY POJAWIŁA SIĘ GORĄCZKA, TO NATYCHMIAST, ALE TO NATYCHMISAT DO LEKARZA!

Ja rok temu od tej bakterii dostałam odmiedniczkowego zapalenia nerek (bo właśnie paskuda przeszła wyżej :?, bo dopiero po pięciu dniach rozpoznano, że to ona :twisted: ), kiepska sprawa, nie polecam, skończyło się zastrzykami, miałam ogromne szczęście, że nie zrobiła mi to większych szkód w nerkach i że nie trafiłam do szpitala, bo w 90% przypadków tak to się kończy....

Dostałam cefuroksym w zastrzykach i tabletkach (Zinnat, Zinacef), bardzo dobry antybiotyk o bardzo szerokim spectrum działania, jeden z tych, który można stosować w razie ewentualnej ciąży. Ale oczywiście wszystko będzie zależało od twojego antybiogramu, na co twoja bakteria już zdążyła się uodpornić.

Aha, jak dostaniesz antybiotyk, to bierz Lactovaginal, po zakończeniu antybiotykoterapii też, żeby nie było grzybicy pochwy. I koniecznie duużo jogurtów, możesz też kupić sobie Lakcid, Trilac do brania doustnego pomiędzy antyboitykiem, żeby zapobiec grzybicy przewodu pokarmowego i sensacjom żołądkowym.
milgosia
Moderator forum
 
Posty: 742
Dołączył(a): 18 sierpnia 2006, o 13:41
Lokalizacja: Kraków

Postprzez maharet » 10 grudnia 2007, o 19:06

Biorę teraz Macmiror na nadżerkę więc objawy chwilowo minęły, ale na pewno wrócą po skończeniu leku(już tak było, miałam zapalenie pochwy wtedy).Te dolegliwości męczą mnie prawie od roku. Czasami mijają po kilku dniach po spożyciu Urinali, Uroseptu i ziół, ale ostatnio stały się tak nieznośne, że nic nie pomaga.Czasami nie mogę przez to spać, budzę się w nocy i piję piwo, po tym jest mi trochę lepiej.Jeszcze zauważyłam, że pomimo spożywania dużej ilości płynów i środków moczopędnych czuje mniejszą potrzebę oddawania moczu.
Wogole skąd ta bakteria mogła mi się wziąć??Czy może być też winna bolowi podczas stosunku?
maharet
Bywalec
 
Posty: 147
Dołączył(a): 10 sierpnia 2007, o 16:49
Lokalizacja: Niemcy

Postprzez milgosia » 10 grudnia 2007, o 20:37

Maharet, niestety, załapać to mogłaś wszędzie, naprawdę. W publicznej toalecie (mogła np. prysnąć do góry woda z WC podczas oddawania stolca), pomimo niesiadania na desce, bakteria mogła też zostać przeniesiona z okolic odbytu podczas stosunku (dlatego 1.lepiej uważać "podczas", 2. najlepiej pić szklankę-dwie wody "po" i zrobić siku przed pójściem spać).

Nie wiem, czemu masz mniejszą potrzebę oddawania moczu... może zrób jakiś bilans dobowy (ile pijesz, a ile wydalasz), może to tylko wrażenie...? Bo jeśli nie, to chyba nienajlepiej :?, nie powinno się zatrzymywać zbyt dużo wody w organizmie, no może za wyjątkiem okresu przedmiesiączkowego. W każdym razie, przygotuj sobie liste pytań, spisz swoje wątpliwości (nawet te z pozoru niewinne, że wydaje Ci się, że za mało wydalasz...) i przedstaw to lekarzowi. Nawet drobiazg może okazać się ważna wskazówką.
milgosia
Moderator forum
 
Posty: 742
Dołączył(a): 18 sierpnia 2006, o 13:41
Lokalizacja: Kraków

Postprzez maharet » 10 grudnia 2007, o 21:09

E sumie to poważnie mi się wydaje, że za mało sikam.Jak wypijam rano kawę i herbatę, to zazwyczaj już w autobusie chciało mi się bardzo do WC, a teraz to i z 4-5 godzin nie czuję takiej potrzeby.
Nawet z badaniem posiewu miałam problem bo tego ranka co miałam je wykonać, nie miałam materiału na siku(a jeszcze musiałam brać środkowy strumień moczu), więc dopiero na drugi dzień je zrobiłam.
maharet
Bywalec
 
Posty: 147
Dołączył(a): 10 sierpnia 2007, o 16:49
Lokalizacja: Niemcy

Postprzez maharet » 15 grudnia 2007, o 23:02

Nie dała mi antybiotyku, tylko jakieś tabletki z wyciągiem ze skrzypu i żurawiny.Mam za miesiąc zrobić jeszcze raz posiew i przyjść.
maharet
Bywalec
 
Posty: 147
Dołączył(a): 10 sierpnia 2007, o 16:49
Lokalizacja: Niemcy

Postprzez milgosia » 16 grudnia 2007, o 00:45

Maharet, czy to co dostałaś, to nie jest może lek ziołowy "UroUp" ?

Bo o ile pamiętam, to to jest właśnie na bazie skrzypu i żurawiny... I też pamiętam, że mamie mojego męża, która ma duże problemy z nerkami (kamica, brak jednej nerki) i ciągłe zapalenia, lekarka zaleciała też właśnie taki zestaw: skrzyp+żurawiny mówiąc, że na takie uporczywe bakterie to jest on czasem lepszy niż antybiotyk, który wybija bakterię, ale tez osłabia układ odpornościowy.

Antybiotyk na pewno dostałabyś, gdyby była temperatura (czyli infekcja by się rozbujała), bo to jest jednak żyleta na bakterie, ale póki gorączki nie ma, to bardzo sensownie jest najpierw spróbować wtrzebić E.coli ziołami, bo ona ich bardzo, ale to bardzo nie lubi... i często ziółka wystarczają. I dużo, dużo pij, wypłukają się samoistnie.

I napisz, jak pójdzie na następnym posiewie. Trzymam kciuki, żeby było dobrze!
milgosia
Moderator forum
 
Posty: 742
Dołączył(a): 18 sierpnia 2006, o 13:41
Lokalizacja: Kraków

Postprzez maharet » 16 grudnia 2007, o 02:52

milgosia napisał(a):Maharet, czy to co dostałaś, to nie jest może lek ziołowy "UroUp" ?



Tak dokładnie ten lek.
Ale jak go zaczęłam brać to odczuwam bol po oddaniu moczu, ale nie wiem czy to cewka czy pochwa.Dodam jeszcze, że biorę Macmirror. Może to być brak pałeczek kwasu mlekowego? /albo reakcja oczyszczania się organizmu z bakterii?
maharet
Bywalec
 
Posty: 147
Dołączył(a): 10 sierpnia 2007, o 16:49
Lokalizacja: Niemcy

Postprzez milgosia » 16 grudnia 2007, o 23:45

Oj Maharet, pytałam moją teściową i nic ją nie bolało...jeśli to boli tylko przy oddawaniu moczu, to ja bym stawiała jednak na cewkę, bo ją się "uruchamia" przy oddawaniu moczu, stąd podrażnienie i ból... Niewykluczone, że się zapalenie zaostrza :( . Najlepiej powiedz o tym nieprzyjemnym bólu lekarzowi, lepiej to sprawdzić.
milgosia
Moderator forum
 
Posty: 742
Dołączył(a): 18 sierpnia 2006, o 13:41
Lokalizacja: Kraków

Postprzez maharet » 18 grudnia 2007, o 18:54

To jednak było bardziej w środku,chyba szyjka macicy.Możliwe, że mi się leczona nadżerka podrażniała trochę przy oddawaniu moczu.Ale już przeszło po Lacibiosie femina.
maharet
Bywalec
 
Posty: 147
Dołączył(a): 10 sierpnia 2007, o 16:49
Lokalizacja: Niemcy

Postprzez milgosia » 19 grudnia 2007, o 14:46

To dobrze, że już przeszło, to bardzo dobrze :-). Jak widać intuicja i znajomość siebie się przydają i są ważne zawsze, pomimo rad dawanych w najlepszych intencjach :-).

Będę trzymać kciuki, żeby to drugie zapalenie też szybko przeszło, mocno ściskam i pozdrawiam ciepło. I daj znać, jak UroUp poradził sobie z E.coli, czy samym ziołem uda się ją wytrzebić. Bo podobno jest to naprawdę dobry zestaw (żurawina+skrzyp), jak pisałam, polecony przez lekarkę mojej teściowej jako "zastępczy" antybiotyk. Pozdrawiam !
milgosia
Moderator forum
 
Posty: 742
Dołączył(a): 18 sierpnia 2006, o 13:41
Lokalizacja: Kraków

Postprzez maharet » 19 grudnia 2007, o 23:50

Czuję się coraz z dnia na dzień lepiej.Lek pomaga.Kupiłam jeszcze herbatkę z żurawiny(probowałam też sok, ale jest ohydny) i pokrzywy..Mam jeszcze pytanie.Jak się dokładnie robi nasiadówki?Słyszałam, że to bardzo pomaga, ale mam takie średnie pojęcie o sposobie ich wykonania.
maharet
Bywalec
 
Posty: 147
Dołączył(a): 10 sierpnia 2007, o 16:49
Lokalizacja: Niemcy

Postprzez strzyga » 20 grudnia 2007, o 16:04

dobry żurawinowy soczek :) zależy jaki kupiłaś :wink: np. Paoli jest dobry

Nasiadówkę można robić tak: zaparzasz w misce/dużym garnku (generalnie w czymś na czym da się usiąść) ziółka i siadasz na tym na jakiś czas (15 min?, zależy jak się ciepło utrzymuje). Tylko uwaga, gdy gorące, żeby się nie oparzyć! :wink: można sobie ręcznik podłożyć, gdy brzegi zbyt gorące.
strzyga
Domownik
 
Posty: 635
Dołączył(a): 28 grudnia 2004, o 20:02
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez maharet » 20 grudnia 2007, o 17:04

No właśnie Paoli miałam i mi nie smakuje.Ale herbatka jest niezła.
Co do tych nasiadówek robiłam podobnie, ale jak już mnie za bardzo piekło to na chwilę schodziłam z wiaderka.Trochę mi przeszło i znowu siadałam.
A ten Uroup ciężko dostać, dzisiaj byłam w czterech aptekach i dopiero w ostatniej dostałam.Dziwne
maharet
Bywalec
 
Posty: 147
Dołączył(a): 10 sierpnia 2007, o 16:49
Lokalizacja: Niemcy

Postprzez strzyga » 20 grudnia 2007, o 17:25

aha. no to widać nie Twój smak :)
wcześniej napisałam to dlatego, że matka kiedyś kupiła innej firmy (z blaku laku...) i stał dopóki komuś go nie oddała, bo nie dąło się tego pić. Później zresztą przestudiowałam co to w sobie ma i niewiele miało to współnego z nazwą :lol:
Od tej pory to raczej kupujemy tylko paoli albo herbapolu.

Ja na szczęście nigdy nie miałam problemu z tym tematem, ale mama czasem ma i stąd piszę, co wiem. I moja koleżanka - nieustannie. Taka wrażliwa jest. Zawsze ze sobą ma ten furagin czy coś podobnego, jakby zaczynało się coś dziać. :?
strzyga
Domownik
 
Posty: 635
Dołączył(a): 28 grudnia 2004, o 20:02
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez milgosia » 21 grudnia 2007, o 10:07

Bo ten Uroup to dopiero niedawno wprowadzili, pewnie dlatego cięzko dostać. Ale z tego, co wiem, to w aptekach często sprowadzaja na życzenia, przynajmniej w niektórych, może uda Ci się poprosić, żeby przywieźli więcej? Takie coś zawsze warto mieć w domu, "na czarną godzinę".
milgosia
Moderator forum
 
Posty: 742
Dołączył(a): 18 sierpnia 2006, o 13:41
Lokalizacja: Kraków

Postprzez maharet » 22 grudnia 2007, o 11:34

No akurat w tej aptece koło przychodni jest.Ale byłam w innej części miasta i się trochę zdziwiłam, że nie było.Niektórzy aptekarze robili dziwną minę jak pytałam, jakby nie słyszeli o takim leku.
maharet
Bywalec
 
Posty: 147
Dołączył(a): 10 sierpnia 2007, o 16:49
Lokalizacja: Niemcy

Następna strona

Powrót do Szlachetne zdrowie...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

cron