Wrocilam wlasnie znad morza (wyjazd na kilka dni). Na poczatku wyjazdu (byl to poczatek II fazy, jeszcze mniej plodny sluz i troche suchosci) zlapala mnie infekcja grzbicza (twarozkowa wydzielina i swedzenie), ktora jednak po 2-3dniach zostala jakby "wyparta" sluzem Bj rozciagliwym i przeroczystym. W tym czasie smarowal sie tez Clotrimazolem.
Infekcja jakby sie cofnela
Czy sluz dobrej jakosci ma takie wlasciwosci (podobno ma nawilzajace, odzywcze i antybakteryjne?), ze moze "podleczyc" taka infekcje?
Czy takie "podleczenie" jesli potem sluz by byl ok i nie byloby swedzenia zwalnia od koniecznosci wybrania sie do ginekologa?
Czy niedoleczona grzbica ma jakies konsekwencje zdrowotne (czy moze ona atakowac narzady kobiece wewnatrz i inne)? i jak upewnic sie, ze jest sie wyleczonym??