Teraz jest 3 czerwca 2024, o 22:51 Wyszukiwanie zaawansowane
abeba napisał(a):kukułko, co Ty wiesz o wynajmowaniu? kukułko odczep sie wreszcie proszę od mojego podejścia od mieszkania. Czasem ma poczucie że jesteś facetem, z którym nei da sie porozmawiać o problemie bo od razu każe go na siłę rozwiazywać.
Dlaczego nikt mi nie daje prawa do smutku czy niezadowolenia. czyście wszystkie z USA przyjechały?
juka napisał(a):fiammo, widac narzekanie (bądź nie) to nie kwestia faktów tylko ich interpretacji. jak masz taki obraz świata, że jest ok, ludzie sa raczej w porządku i poradzę sobie w życiu- to rzeczywiście jesteś zadowolona mimo różnych trudności. a jak myślisz że wszystko od urodzenia do usr... śmierci będzie przeciwko tobie, to nawet jak wygrasz 6 miliardów w totka będziesz jęczeć że nie 7
kukułka napisał(a):Abeba, jak nei chchesz, to nic nie zmienisz.
maharet napisał(a):Nie mam teraz stracha czy po ślubie ze sobą wytrzymamy, bo to sprawdziliśmy.
maharet napisał(a):Nie mam teraz stracha czy po ślubie ze sobą wytrzymamy, bo to sprawdziliśmy.
Anusia21 napisał(a):Nigdy nie przewidzimy wszystkiego. Więc ten strach, o którym piszesz, tak naprawdę nigdy nie opuszcza człowieka.
Gośka napisał(a):Uważam też, że jeśli ktoś twierdzi, że musi się sprawdzić, to znaczy, że jego miłość nie jest w pełni dojrzała albo po prostu za mało zna swoją/swojego ukochanego.
maharet napisał(a):Gośka napisał(a):Uważam też, że jeśli ktoś twierdzi, że musi się sprawdzić, to znaczy, że jego miłość nie jest w pełni dojrzała albo po prostu za mało zna swoją/swojego ukochanego.
No właśnie mieszkanie razem pozwoliło mam się lepiej poznać ze wszystkich stron.(...)Są różni ludzie i różne związki, ale mam to mieszkanie akurat dużo dało.
maharet napisał(a):Uważam to za mądrą decyzję, dzięki temu mogliśmy się lepiej poznać ze wszystkich stron i czy rzeczywiście do siebie pasujemy.
Anusia21 napisał(a):Wydaje mi się, że mieszkanie razem przed ślubem, nie tylko sieje zgorszenie, ale także zabiera dużo uroku samemu małżeństwu.. Właściwie po ślubie, jeśli jeszcze się współżyje, to nie ma nic nowego... Żadnej budzącej przyjemny dreszczyk niepewności.. A szkoda.
Ja sobie wyobrażam, że dopiero po ślubie zamieszkamy razem i oddamy sie sobie całkowicie, już czekam z niecierpliwością na wspólne wieczory i ranki...Z tęsknotą i radością...
Anusia21 napisał(a):Wiem też, że ludzie, którzy mieszkają razem i współżyją, coraz rzadziej spieszą się ze ślubem, choć mają ku temu wszelkie warunki.(mam kilka takich przypadków wśród rodziny i znajomych). I to jest smutne, bo nie wiedzą, co tracą.
Gośka napisał(a):maharet napisał(a):Uważam to za mądrą decyzję, dzięki temu mogliśmy się lepiej poznać ze wszystkich stron i czy rzeczywiście do siebie pasujemy.
Rozumiem, ze przez wspólne zamieszkanie bardziej poznają się osoby, które jak dotąd nie spędzały z sobą dużo czasu. Uważam, że zamiszkanie razem, żeby sprawdzić "czy pasujemy", jest dość dziwne. Jak dla mnie zamieszkanie razem to po prostu naturalna kolej w związku, w którym osoby się kochają.
maharet napisał(a):Ale mieszkając razem widzisz wady i zalety drugiej osoby, których nie zauważyłabyś spotykając się od czasu do czasu.Te cechy partnera okazały by się po ślubie i mogłyby być zaskoczeniem.A przez mieszkanie ze sobą wcześniej wiesz czy jesteś w stanie zaakceptować je czy nie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości