Teraz jest 21 września 2024, o 03:27 Wyszukiwanie zaawansowane
Bratka napisał(a):jasne, że każdy może zrobić jak chce, ale czemu z alkoholu na weselnym stole robi sie coś nadzwyczajnego. jakoś nikt nie roztrząsa kwestii co podac do jedzenia żeby goście dobrze sie bawili... A może ja nie wiem, a są tez wesela bez jedzenia żeby solidaryzować sie z głodującą częścią ludności?
Dla mnie to silenie sie na oryginalność i cieszę że nie znam takich osób... i nie będę musiala być na takim ideologicznym weselu...
Bratka napisał(a):Essex, mi nie chodziło o sytuację gdy wiadomo, że wszyscy są abstynentami z wyboru i wiadomo że nikt nie ruszy wina czy wódki. Ale czemu wszystkim to narzucać? To tak jakby na weselu wegeterian były same sałaty. Dla mnie to totalne nieliczenie sie z gośćmi.
A wyłamywanie sie? OK, tylko że na czyimś weselu to nie Ty masz być bohaterem! A dla mnie tradycje to nie ślepe podążanie za tłumem tylko przywiązanie do kultury mojej społeczności...
Bratka napisał(a):Ale młodzi też powinni uszanowac to że ktoś lubi się bawić po alkoholu i przyniesie alkohol ze sobą, skoro młodzi oszczedzają na używkach, prawda?
antkowa napisał(a):Faktycznie mogłam taktownie zapytać każdego zaproszonego gościa czy może jest alkoholikiem, ponieważ na weselu będzie alkohol albo może poplotkować z rodziną kto tu może jest alkoholikiem, oczywiście dla jego (alkoholika) dobra i bezpieczeństwa.
antkowa napisał(a):Można oczywiście wykazać się wspaniałomyślnością i próbować dogodzić wszystkim gościom, idealizm piękna rzecz, ale chyba wolno mi nie zazdrościć.
Bratka napisał(a):Dla mnie to silenie sie na oryginalność i cieszę że nie znam takich osób... i nie będę musiala być na takim ideologicznym weselu...
Bratka napisał(a):Ale młodzi też powinni uszanowac to że ktoś lubi się bawić po alkoholu i przyniesie alkohol ze sobą, skoro młodzi oszczedzają na używkach, prawda?
antkowa napisał(a):A może myślisz, że gdyby mój ojciec był alkoholikiem, to też bym go nie uszanowała wiedząc o tym i podstawiała wódeczkę pod nos ???
Bratka napisał(a):KP, masz rację chodzi o tolerancję- o to by abstynenci nie narzucali swojego stylu zabawy innym.
Bratka napisał(a):Zobacz jak jest alkohol to nikt nie zmusza do picia. kto chce ten pije.
agula1974 napisał(a):i jeszcze do Bratki - zobacz Bratko, że to najczęściej Ci co piją alkohol namawiają innych do wypicia - słynne "no z nami się nie napijesz", "jeden ci nie zaszkodzi", "no może jeden kieliszeczek" .
Amazonka napisał(a):Bratka napisał(a):Zobacz jak jest alkohol to nikt nie zmusza do picia. kto chce ten pije.
Żyjesz w Polsce czy na Księżycu? Nie ma impry z alkoholem, na której nie byłoby zmuszania do picia. To odruch, codzienność. Essex ma rację, w tym artykule jest dobrze opisana Polska Kultura Picia.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości