Witam wszystkich.
Jestem tu od niedawna, choć NPR praktykuję już od 10 miesięcy, ale ostatnio mam mały problem. Otóż jakiś miesiąc temu po kuracji antybiotykowej dopadła mnie grzybica. Na szczęście jest juz po sprawie, choć po drodze zaliczyłam też stan zapalny. Ale miałam robiony posiew i flora wyszła fizjologiczna
. Ale rzecz w tym, że od tej pory moja pochwa jest strasznie sucha. Nigdy czegoś takiego nie miałam i nie wiem, czy przyczyna tego może byc przebyta grzybica?
Dziewczyny, może któraś z Was miała podobny problem? Najgorzej jest podczas współżycia - ale nie tylko, cholernie boli przy samobadaniu szyjki. Nie wiem, czy czekać aż samo przejdzie czy iśc do lekarza
Pozdrawiam