asikp no to witaj w klubie -wczoraj puscilo mi wszystko, tak sie poryczalam, ze nie moglam sie sama uspokoic... najgorsze, ze zawsze to sie zdarza wtedy, kiedy powinnam sie nie stresowac
...a jeszcze rano mowilam sobie 'dasz rade' -doslownie jakby mi ktos oprogramowanie zmienil wieczorem
masz racje, ze w sumie to nie ma znaczenia ile sie staramy -moze nawet z czasem nabiera sie jakiejs sily.. roznie to jest
ale teraz trzymaj sie cieplutko!! ja sobie powiedzialam -trudno- powyłam a teraz trzeba wierzyc dalej i powiem ci, ze jak sie kladlam spac to i brzuszek wydawal mi sie wiekszy i sluzu 'nieplodnego' nagle zrobilo sie duzo i nawet wydawalo mi sie, ze cos mnie tak leciutenko kluje -a to wszystko tylko i wylacznie dzieki temu, ze otarlam lezki
wierze, ze nam sie uda, ale wiem ze takie chwile zalaman tez nas nie opuszcza, wiec musimy trzymac sie dzielnie
pozdrawiam Cie i zyczę, żebys jak najszybciej odzyskała wiare i usmiech na buzi!!