Mam dziwną sytuację w tym cyklu. Zawsze miałam piękny i bardzo wyraźny śluz płodny - nawet 1-2 dni typowy Bj, a teraz nie miałam w OGÓLE o jakichkolwiek cechach płodnych !! - jestem typem "mokrym" więc cały cykl śluz klejący i nieco jak krem (taki sam mam także teraz po skoku), szyjka była uniesiona i lekko miękka tylko przez dwa dni, ale nawet tam żadnego śluzu o cechach płodnych nie zauważyłam!!
Pierwszy dzień skoku był 22 dc - więc też raczej późno jak dla mnie, ale najbardziej niepokoi mnie ten brak śluzu! (dziś jest 25 dc - tem. utrzymuje sie w fazie wyższej)
W poprzednim cyklu już nieco zanikał - tylko był przez 1 dzień ale typowy Bj ale teraz.... Leków żadnych nie biorę (jedynie kwas foliowy, bo nastawiam się psychicznie na poczęcie), wydaje mi się że raczej jestem zdrowa. Czy to może być spowodowane psychiką - niby chcę dziecko. ale się boję
Czy te syropki na zwiększenie śluzu są wskazane także w takiej sytuacji czy tylko jak się od zawsze miało problem ze śluzem?