Teraz jest 11 maja 2024, o 17:41 Wyszukiwanie zaawansowane
monikar napisał(a):Wcześniej gdy (mała miała 3,5 mies) byliśmy na nartach w Szczawnicy (też jest gdzie spacerować) A w lecie pokoik wynajmowaliśmy w Chałupach ponieważ pływamy na windsurfingu
abeba napisał(a):A cierpią na tym dzieciatka: z udarami słonecznymi, przeziębione, pogryzione opuchnięte od pogryzień komarów....
talitha napisał(a):Tak tak, ja pisałam o nosidle Alpinusa i baaaaardzo je polecam, tyle, że nie dla niemowlaka tylko tak dla około roczniaka do mniej więcej 3-4 lat.
No cóż, po górach tez trzeba umieć chodzić. ja jakos nigdy sie nie wyłozyłam, nawet na Granatach (choć wiadomo, ze na Granaty dziecka bym nie wzięła).abeba napisał(a):niemniej w Warszawie komarów jest mniej niż jak sie śpi Ja się na Zawrat nei wybierałam, ale wyłożyłam sie jak długa schodząc z Kasprowego, jakoś na chodnikach w meiście mi sie to nei przytrafia)
Ja mam w rodzinie policjanta i do głowy by mu nie przyszło dziecko trzymac pod kloszem, choć różne hitorie widział i słyszał. Abebo, nei mozna przesadzać a niw jedną, ani w druga stronę. A to, ze komarów mneij w Warszawie... Zdrowsze komary niż spaliny. Jka sa tereny zileone, to po co z dzieckiem po Warszawie chodizć. zreszta, wychowałas się na wsi i powinnaś wiedziec, ajhk wiele dla dziecka znaczy przyroda. Mnie wile razy pogryzło cos tam jak byłam dzieckiem i zyję. Gdyby mnei ktos pod kloszem trzymał, nie byłabym mu za to wdzięczna jako dorosły człowiek.abeba napisał(a):pewnie gdyby mój tata był policjantem miałabym wiecej info na ten temat....
Powrót do Wychowanie dzieci w rodzinie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości