Derbunia napisał(a):A na pocieszenie niektórych zgnębionych, napiszę, że mi akurat w dzień ślubu przypadł drugi dzień @. Rozumiecie ten stres, biała suknia itp... no i lekkie rozczarowanie, że trzeba będzie poczekać ze spotkankiem... A tu niespodzianka. W noc poślubną @ się skończyła! Zatem po odespaniu wesela Być może jak to ktoś napisał mam chody tam na górze.
To rzeczywiście fart, ja dostałam @ w dniu ślubu rano, w dodatku ślub miał być tydzień wcześniej bo wyszło mi z obliczeń że mniej więcej wtedy jest szansa na III fazę,ale trzeba było przesunąć bo rodzinie nie pasowało... A potem trafił się 65 dniowy cykl ...
Do dziś mi szkoda,ale wszystko da się przeżyć...