Może jest ziarnko prawdy w tym co piszesz ale jest też trochę starych medycznych już obalonych teorii. Macica w tyłozgięciu wcale nie musi powodować bólu brzucha. Nudności i wzdęcia to typowe dolegliwości ciążowe i chyba nie ma większego znaczenia czy ma się macicę w tyłozgięciu czy nie, a raczej ważne jest to jak organizm reaguje na zmiany chormonalne zachodzące w organiźmie. Pozatym nie słyszałam nigdy aby tyłozgięta macica miała być zagrożeniem dla ciaży i żeby z tego powodu trzeba było leżeć . Podam ci przykład swój i mojej przyjaciółki z którą razem chodziłam w ciąży, a nasze córki urodziły się z 6 dniową różnicą . Obie mamy macicę w tyłozgięciu. Ona wymiotowała tak że była jak cień szara a ja ani razu. Ja początki ciąży przeleżałam choć z innego powodu, a ona pracowała po 8 godzin na dobę, bez skutków ubocznych no może poza ogólnym zmęczeniem. Obie czułyśmy lekkie naciąganie w dole brzucha ale bólem tego nazwać raczej nie można. Zaszłyśmy w ciążę ona zupełnie bez problemu a ja z problemami ale nie wynikającymi z tyłozgięcia lecz zupełnie co innego mi bylo. Pozatym ja urodziłam normalnie a ona miała cesarkę.
Doprawdy żadnego zwiazku z tyłozgięciem tu nie widzę , czego i tobie życzę. Pozdrawiam agulla mama dwuletniej Zuzanny