przez goska » 22 lutego 2006, o 17:19
Granica grzechu jest w sercu:)
,,Kto pozadliwie patrzy na kobietę,juz dopuścił sie cudzołóstwa''(oczywiście odwrotnie też)
Jeśli przytulisz kogoś załamanego,zduzgotanego -z czystą intencja-twoja dziewczyna,żona nie powinna robić awantury.
Jest kwestią powiedzmy kulturową,którym gestom(niezaleznie,co stoi za tym gestem-czy uczucie,czy pozadanie,czy sympatia,czy wspolczucie....)przypisujemy znaczenie erotyczne.Ale dla nas jest wazne:
-czy dany gest nie budzi w nas po prostu pożadania-to jest granica.(narażanie się na grzech cięzki juz jest grzechem)
I jeszcze cos : im ktos ma bardziej uformowane i wrazliwe sumienie tym więcej rzeczy będzie dostrzegał:np. grzech zgorszenia:jesli zonaty mezczyzna bedzie nawet z czystą intencja przytulał publicznie kolezanke juz moze budzic zgorszenie.
Jest kwestia wrazliwosci wobec odczuc małzonki:tu wszelkie gesty wobec plci przeciwnej moga ja ranic.
Jest kwestia narazania siebie na grzech nieczystych mysli,na grzech pożadania,nie mówiąc juz o czynach.
Ostatnio edytowano 24 lutego 2006, o 23:21 przez
goska, łącznie edytowano 1 raz