Witam.
Mielismy jeszcze z mężem nadzieję, że może jednak tym razem nam się udało, ale niestety dzisiaj przyszło rozczarowanie, bo nie doszło do poczęcia.
Przypomniało mi sie, że jak byłam na wizycie kontrolnej ponad pół roku temu, to pani doktor powiedziała, że mam tyłozgięcie macicy i że ponoć z taką budową mogą być problemy z zajściem w ciążę. Chociaż sama pani doktor powiedziała, że ona osobiście tak nie uwaza.
A może ja jestem jednak wsród tych przypadków, których to dotyczy?
Czy ktoś wie coś na ten temat? Może moglibyście mi coś poradzić?
Z góry dziekuję.
Ela