Aniu, jeśli chodzi o homeopatię to niestety mam te same informacje co Fiamma. Mam koleżankę, która korzystała z pomocy egzorcysty i on zdecydowanie zakazał jej przyjmowania tego rodzaju preparatów... Nie denerwuj się, myślę że Fiammie właśnie chodziło o dobro Twoje i dziecka... Ja dodatkowo słyszałam o komplikacjach duchowych, pojawiających się problemach w modlitwie... Z drugiej strony homeopatia bywa mylona z ziołolecznictwem, w którym oczywiście nie ma nic złego. Myślę, że sprawa jest nie do końca poznana i nie ma co wpadać w panikę, ale korzenie homeopatii (okultyzm), niechęć egzorcystów i brak jakichkolwiek rozsądnych, naukowych uzasadnień sposobu działania nakazują mi trzymać się od tego z daleka. W końcu dusza jest ważniejsza niż cokolwiek innego...
Przy silnym bólu głowy zwykle kładę się w ciemnym pokoju na wznak, bez poduszki i możliwie bez ruchu. Pomocne bywa masowanie dużych palców u stóp lub uciśnięcie nasady nosa. Znalazłam też w książce Tombaka pt. "Droga do zdrowia" kilka sposobów, które nie powinny zaszkodzić kobiecie w ciąży. Sama nie próbowałam, ale kilka z nich zacytuję dla Ciebie:
1. Włożyć do uszu waciki nasączone świeżym sokiem z buraków lub cebuli.
2. Przed snem wziąć łyżkę stołową cukru i ssać jak cukierek, a następnie popić 1/2 szklanki ciepłej gotowanej wody.
3. Wykonać rozluźniający masaż głowy, szyi, pasa barkowego.
4. Poklepać po 100 razy po potylicy na przemian prawą i lewą ręką. Zwykle ból ustępuje.
5. Pić po 1/4 szklanki podgrzanego soku z cebuli.
6. Sprawdzić, którą dziurką od nosa łatwiej oddychać. Jeśli np. trudno oddychać przez lewą, włożyć w prawą wacik lub zatkac ją palcem i oddychać lewą. Po 15 - 20 minutach ból powinien ustąpić.
7. Mocno, w ciągu 3-5 minut masować, poszczypując, płatki obu uszu.
Nie wiem, na ile to działa, ale te sposoby są w większości tak proste, że dlaczego nie spróbować?
Powodzenia