Derbunia napisał(a):Czytając to i inne fora dowiedziałam się, że po porodzie niektórzy lekarze zapisują antykoncepcyjne pigułki cerazette. Podobno są one specjalnie skomponowane z myślą o kobietach karmiących piersią. No i niestety kobiety ufają lekarzom, a mi się wydaje, że żadne piguły i sztuczne hormony nie powinny być przyjmowane przez mamy karmiące. Nie wierzę, że nie przenikają do mleczka! Na czym więc polega ta kompozycja dla mam karmiących i dlaczego cerazette jest niby mniej szkodliwa od zwykłych pigułek? Jakie mogą być skutki przyjmowania cerazette dla mamy i dziecka? Chciałabym zdobyć konkretne argumenty przeciw.
W Polsce wypromowano tą pigułkę jako " Pigułkę dla kobiet karmiących" , w Niemczech na przykład była ona rozpropagowana jako pigułka dla kobiet palących.
Pigułka ta zawiera tylko gestagen , nie zawiera estrogenów. Najdziwniejsze jest to, że wszelkie leki powiny być stosowane z duża ostrożnością w czasie laktacji, a tutaj jestesmy bombardowani informacjami, że Cerazette taka dobra i nieszkodliwa jest.
Każden lek przechodzi do pokarmu matki. Z całą pewnością Cerazette wpływa na jakość pokarmu i czasem może zmniejszyć lub nawet zahamować laktację. Niby dziecku karmionemu nie szkodzi ale prawda jest taka,że nie ma długofalowych badań na temat wpływu na dziecko. Tak naprawdę to nie wiemy jak będą się rozwijały te dzieci w okresie dojrzewania. Mnie nie przekonuje, że hormon, który ma tak duży wpływa na narządy rodne kobiety (zagęszczenie śluzu, atrofia błony śluzowej macicy) nie ma zupełnie wpływu na rozwijający się organizm małego dziecka??? Warto spytać pediatrów co o tym myślą, a zaręczam, że większość z nich am inny stosunek do tego aniżeli większość ginekologów. Ginekologa mało obchodzi rozwój dziecka , natomiast w jego interesie jest to aby kobieta nie zaszła w nieoczekiwaną ciążę.
Minipigułka (Cerazette) ma mniejszą skuteczność niż pigułki dwuskładnikowe, poza tym wymagają bardzo regularnego przyjmowania. Ponieważ nie hamują owulacji to częściej zachodzi mechanizm wczesnego poronienia zarodka (błona śluzowa nie przyjmuje ok. 10 dniowego zarodka ).