ooo, to widze ze wywolalam burze. Czasem wchodze na takie strony i fora dyskusyjne z ciekawosci, ale tez mnie to przygnebia:(
Po pierwsze to, że oczywiscie te tabletki "nie wywoluja poronienia" i to taka zwykla, "normalna" antykoncepcja. A tak co do zaklamania, to tu jeszcze cos wspominaja o niezagniezdzeniu zapoldnionej komorki, ale zatkalo mnie jak pierwszy raz zobaczylam reklame w telewizji, gdzie trzy panie nagle orientuja sie, ze "biala kometa" leci w strone ziemi i maja 72 godziny na wezwanie "komet-mana", ktory rozbija zblizajaca sie "biala komete".......... Naprawde przygnebiajace.....
Po drugie, przy takich roznych forach sa tez fora o NPR, albo, jeszcze lepiej, o "naturalnej antykoncepcji" i poziom wiedzy reprezentowany przez uczestniczki jest po prostu zenujacy. Nie mowie tu o pytaniach - nie ma glupich pytan, ale odpowiedzi "ekspertow"..... no i sa tez artykuly, z ktorych wynika ze jest cos takiego jak metoda billingsa, kalendarzyk, termiczna, oczywiscie oppisane niedokladnie, z podana skutecznoscia ok. 80%
i czasem cos wspominaja ze jest cos jak metoda objawowo-termiczna, ale dla niej juz indeksu pearla nie podaja ........
i jak tu sie nie zalamac.....?