Witam!
Stosujemy z mężem NRP - mogę powiedzieć, że częściowo, bo obserwuję swoje ciało, ale nie mierzę temperatury (styl życia - zwłaszcza przy siedmiomiesięcznym, ząbkującym dziecku - średnio mi na to pozwala).
Miesiączka powróciła miesiąc po zakończeniu karmienia piersią. Wyglądało to tak (dni miesiączki/plamienia): pierwsze plamienie po porodzie zaczęło się ok. 07.09., później już był to normalny okres: 03-09.10. i 31.10-05.11. Z mężem współżyliśmy kiedy właściwie nie było już u mnie żadnego śluzu - a już na pewno płodnego, było to 24.11. Mimo to, nadal nie mam miesiączki i - szczerze mówiąc - spędza mi to sen z powiek, ponieważ nasza sytuacja raczej nie sprzyja kolejnemu potomkowi Dodam, że pod koniec listopada odbyłam forsowną, dwudniową podróż i myślałam, że to może być przyczyna, ale do tej pory nadal nic.
Będę wdzięczna za jakieś podpowiedzi (poza: "zrób test", ponieważ z tym chcę jeszcze kilka dni poczekać)